W miłości Boga i siebie nawzajem pomaga im gdakanie kur, wiejący wiatr, zapach ziemi i praca.
Poronienie - rani rodziców, ale kładzie się tez bolesnym cieniem na relacje w całej rodzinie, wśród znajomych i przyjaciół.
- Ale czad! - wykrzykuje s. Michalina. Wygląda na to, że praca chłopaków z poprawczaka zrobiła na niej wrażenie.
Tym razem znowu była to reakcja na zło. Może warto mu zapobiegać?
- Szanowni Państwo, oto specjalnie dla was wybryk natury, człowiek, jeśli w ogóle tak można go nazwać, od którego sam Bóg się odwrócił – tak zaczyna się film.
Cierpka prawda, przypadkowy test i urażona ambicja – oto przepis na maratończyka.
O błogosławionej Zofii, igłach i życiodajnym płynie mówi ks. Paweł Pleśnierowicz.
Kiedy śpiewali: „Ważna jest w życiu każda chwila./ Chodźmy na spacer albo do kina./ Wracaj do domu i bądź z nami./ Nie siedź w pracy godzinami” – nie mieli na myśli swojego taty.
Ponieważ jest ich tylko piętnaścioro, powinni zginąć w tłumie ponad czterystu innych. Jednak to niemożliwe.
Niektórzy mają w sobie dziecięcą ufność, że to, co przychodzi od Boga i w Jego imię – jest zawsze dobre. Ci właśnie mają domy o szeroko otwartych drzwiach.