Mówi się, że z rodziną wychodzi się dobrze jedynie na zdjęciu. Firmy rodzinne zadają kłam temu przysłowiu.
Blisko 80 proc. pracujących Polaków uważa, że zbyt dużo czasu poświęca na pracę, a ponad połowa, że dopasowanie czasu pracy do obowiązków rodzinnych jest bardzo trudne.
Otwarcie nowej świetlicy dziennego pobytu dla seniorów zgromadziło 9 października w budynku przy ul. Dolnej 4 pracowników i podopiecznych Caritas oraz przedstawicieli władz miasta. Obiekt poświęcił abp Sławoj Leszek Głódź. Zdjęcia: ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
Polskie emerytury nie są wysokie. Indywidualne Konta Emerytalne (IKE), Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) oraz Pracownicze Programy Emerytalne (PPE) to sposoby na to, by dostawać więcej.
W tej pracy zostają tylko ludzie o mocnych nerwach. Wchodzą w środek ludzkich dramatów, bywają bezsilni, rzadko słyszą „dziękuję”, a mimo to czerpią radość z tego, co robią.
Firmowe spotkania integracyjne z prawdziwą integracją mają tyle wspólnego co radosna zabawa z popijawą.
Dziwi naiwność, która wierzy w „dobrowolność” sprzedawania swojego ciała, a nie wierzy w dramaty, które za tym się kryją.
O powierzaniu swoich spraw specjalistom, wykorzystywaniu własnych talentów i wolontariacie będącym podziękowaniem Bogu z radcą prawnym Andrzejem Prószyńskim rozmawia Łukasz Czechyra.
Przyjechali Francuzi z wymiany międzynarodowej. Ze szkoły medycznej. Razem z nimi dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Paryżu. I dziwił się, że wśród starych ludzi pracuje tylu młodych. We Francji to się nie zdarza.
– Straciliśmy zaufanie do państwa, do urzędu, do ludzi, którzy powinni przecież pomagać rodzinom wielodzietnym, a nie rzucać im kłody pod nogi – mówią państwo Katarzyna i Janusz z Tarnowa.