Z szacunku dla przeszłości zbierają pamiątki i wspomnienia, z myślą o przyszłości zamierzają postawić wieżę widokową. Zapraszają teatr i wydają własną książkę kucharską.
Cymper, ostatki wpisują się w tradycję karnawału, czyli groteskowego, pełnego szalonej zabawy i radosnego „pożegnania mięsa” (carne – mięso, vale – żegnać), aby przygotować się do wstrzemięźliwości w okresie Wielkiego Postu.
To rzeczy cenne i trwałe, prawdziwe skarby, które nas otaczają – mówiła prelegentka.
Plac przed świetlicą na jeden weekend w roku zamienia się w plenerową kuźnię. Kilkunastu kowali rozpala swoje paleniska, ustawia kowadła i bije w metal, aż iskry lecą spod młotów.
- To dla mnie bardzo ważne, że ci ludzie tak się otwierają na dzieci potrzebujące pomocy i zajmują się nimi, okazując w ten sposób swoją wielkość - powiedział ks. Sławomir Adamczyk.
W Leżenicy, małej wsi na południu diecezji, powstało nietuzinkowe miejsce – efekt dobrych pomysłów i współpracy.
Po wizycie w podciechanowskiej wsi zaczyna się wierzyć w wiejskie parafie, prawdziwe relacje, troskę i radość.
W kolejnej wakacyjnej wędrówce przez diecezję zawitaliśmy do jedynej takiej wsi w Polsce, która zasłynęła sztuką utrwalania nietrwałego.
Noworodków spoza małżeństw przybywa, ale wciąż jesteśmy bastionem tradycjonalizmu w porównaniu z Zachodem. Zwłaszcza na wsiach - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Można ją spotkać podczas wszystkich imprez organizowanych w Muzeum Wsi Radomskiej. Zawsze ma ze sobą aparat fotograficzny. Od 30 lat.