Nauczanie pod prąd

– Nie ma co udawać, że to jest łatwa sprawa. Potrzeba chęci i czasu, ale widzimy, ile nasze dzieci na tym zyskują – twierdzi Anna Dremo.

Postanowili spróbować

W rodzinie Agnieszki Sawka-Wiśniewskiej sprawa wyglądała trochę inaczej. Adrian, bardzo dobry uczeń, spotkał się z niemiłą sytuacją – najpierw dostał się do wymarzonej szkoły, potem okazało się, że jednak nie ma dla niego miejsca, na szczęście z odwołania dostał się do innej placówki i tam też zaczął naukę w gimnazjum. – Nasze dzieci wychowujemy w określonych wartościach, zawsze im tłumaczymy, że nie mogą się zniżać do przemocy, nawet werbalnej. Niestety, Adrian trafił do klasy, gdzie było kilka osób gnębiących innych. Wystarczy powiedzieć, że 7 uczniów odeszło z klasy, a my odliczaliśmy dni do końca roku szkolnego, byle uzyskać klasyfikację i nie zostać tam ani jednego dnia dłużej. Po pierwszej klasie gimnazjum musieliśmy coś zrobić – mówi Agnieszka. Już wcześniej czytała wiele o edukacji domowej, teraz postanowiła z mężem spróbować. Zapisali Adriana i młodszego syna do placówki w Warszawie, przyjaznej edukacji domowej. – Chcieliśmy dobrej szkoły, która wie, o co w tym chodzi. Baliśmy się sytuacji, że nauczyciele w czasie egzaminów będą udowadniali dziecku to, czego nie umie, zamiast sprawdzać wiedzę – mówi Agnieszka. Po roku nauczania w domu są zadowoleni.

– Dzieci są w stanie opanować program i podstawę w znacznie krótszym czasie i w zdecydowanie bardziej atrakcyjnej formie. Mogą zrobić to chętnie, nie są przymuszane, nie ma stresu sprawdzianów, klasówek, całego dopasowania się do szkoły. Wymiernym wynikiem tego, czy nasza decyzja była prawidłowa, oczywiście były egzaminy z poszczególnych przedmiotów. Młodszy Patryk po IV klasie podstawówki na świadectwie miał średnią 6,0, Adrian po II klasie gimnazjum miał średnią prawie 5,3 – mówi mama.

Co miesiąc egzamin

Edukacja domowa to przede wszystkim duża odpowiedzialność rodziców, którzy biorą na siebie edukację dzieci. Trzeba nie tylko dużo chęci, ale przede wszystkim czasu. Jeśli jest wsparcie rodziny, to wspaniale, ale często jedno z rodziców musi zrezygnować z pracy. Typowe siedzenie z podręcznikami zajmuje około 3–4 godziny dziennie, w zależności od poziomu, klasy, potrzeb i ilości materiału. – Trzeba dziecku zorganizować czas. Naszym zdaniem potrzebny jest plan lekcji – musi być czas i na lekcje indywidualne, gdzie dzieci będą same się przygotowywać, ale także czas na wspólne zajęcia, odpowiedzi na pytania, szukanie odpowiedzi, wgłębianie się w temat. W końcu my także wielu rzeczy nie wiemy – mówi Marcin Dremo.

– Bardzo cenię w edukacji domowej różne formy przekazywania dziecku wiedzy. Wycieczki, mnóstwo ciekawych zajęć, Noc Muzeów, Dni Nauki na UWM-ie, nawiązaliśmy współpracę z fundacją Albatros – jeździmy do nich na zajęcia z przyrody, dzieci mogą zobaczyć na żywo ptaki, wejść do klatki, dotknąć zwierząt. Kiedy uczymy się o jakimś zamku czy bitwie, możemy tam pojechać, zobaczyć, posłuchać przewodnika, poza tym internet jest kopalnią wiedzy. Bierzemy w tym wszystkim czynny udział, bo przede wszystkim mamy na to wreszcie czas – mówi Agnieszka Sawka-Wiśniewska.

Każde dziecko musi być zapisane do jakiejś szkoły i wówczas może korzystać z zajęć dodatkowych oferowanych przez placówkę – kółek zainteresowań, zajęć plastycznych, artystycznych. Każda rodzina, która edukuje swoje dzieci w domu, na swój sposób organizuje naukę i tak dostosowuje program, by dzieci opanowały podstawę programową, a poza nią mogły rozwijać swoje zainteresowania. Można zatrudnić dodatkowych korepetytorów, ale ich potrzebują również dzieci, które normalnie uczą się w szkole, a nie są w stanie opanować całego materiału. Niektórzy przerabiają materiał tematycznie – np. w październiku robią historię i język polski, zdają egzamin, a potem zabierają się za matematykę. Tu nie ma reguły – w ciągu roku dzieci mają opanować materiał i udokumentować to egzaminem, który przeprowadza nauczyciel ze szkoły, do której zapisane jest dziecko. Jeśli w ciągu roku potrzeba jakiegoś wsparcia ze strony szkoły czy nawet powrotu do standardowego nauczania, to z tym również nie ma problemu.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg