Przyjechał na Warmię z Kobe i postanowił tu zamieszkać. Teraz uczy olsztyniaków japońskiego.
Różnic jest zresztą więcej. Japończycy poświęcają większość swojego czasu na pracę, a Polacy dbają o odpoczynek i rozrywkę. Dlaczego tak jest? – Zastanawiałem się nad tym i doszedłem do wniosku, że społeczeństwo japońskie jest bardziej skomplikowane. Przykładem jest metro w Tokio. Jest bardzo rozbudowane i składa się z 13 linii. Aby nim zarządzać i zachować porządek, trzeba dużej dyscypliny. A należy wspomnieć, że metro w Tokio nie ma spóźnień – mówi Japończyk. Praca więc ma charakter wspólnotowy i jest bardziej nastawiona na służbę społeczeństwu. Jeśli jest do zrobienia coś, co zablokowałoby funkcjonowanie jakiejkolwiek z części sytemu, nie idę do domu, ale zostaję w pracy. Według Iido w Polsce jest większe nastawienie na własną korzyść.
Wobec tak różnych kultur i obyczajów, postanowił poznać Polskę i zaakceptować ją taką, jaka jest.
Oczywiście, w Olsztynie
Yoichi zadomowił się już w Olsztynie. Ma tu przyjaciół, pracę i codzienny rytm dnia. Lubi biegać po miejskim parku i korzystać z uroków Warmii i Mazur. Co jakiś czas odwiedza go najbliższa rodzina z Japonii i z zainteresowaniem poznaje kulturę i zwyczaje Polaków.
Jednym z odmiennych elementów ludzkiego życia jest religia. W Polsce można doświadczyć żywego i silnego chrześcijaństwa. A jak jest w Japonii? – Chrześcijaństwo pojawiło się u nas niedawno – około 200 lat temu. Rodzinną religią jest natomiast shinto. Słowo to znaczy „droga”. Jest to sposób życia, ale ma także charakter politeistyczny – zakłada istnienie wielu bóstw. W każdym elemencie natury istnieje jakieś bóstwo – wyjaśnia Y. Iida. Kiedy patrzy na chrześcijan, którzy modlą się w kościołach, przyznaje, że jest to dla niego piękne. Ludzie poświęcają dobrze swój czas.
Yoichi w czasie swojego pobytu w Polsce nie doświadczył jakiejś radykalnej niechęci lub odrzucenia ze strony Polaków. Przez to dobrze się tu czuje. Jednak są chwile, kiedy tęskni za Japonią. Szczególnie brakuje mu ojczystych krajobrazów: gór i morza. Jak długo zamierza jeszcze zostać w Polsce? – Wiążę swoją przyszłość z Polską. Oczywiście, chodzi o Olsztyn. Tutaj mieszkam najdłużej. W olsztyńskim ratuszu dostałem pozwolenie na stały pobyt i to mnie łączy z tym miastem – mówi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |