Młody irlandzki nauczyciel Enoch Burke odmówił neutralnego zwracania się do ucznia będącego w trakcie "zmiany" płci. Gdy dyrekcja szkoły Wilson's Hospital School zawiesiła go do czasu rozstrzygnięcia wytoczonego mu postępowania dyscyplinarnego, Burke nie podporządkował się tej decyzji. Także po wydaniu zakazu sądowego przyszedł do szkoły, by wykonywać swe obowiązki. W poniedziałek został tam aresztowany. Za kratami spędzi co najmniej kilka kolejnych dni.
Secondary school teacher Enoch Burke has been sent to prison for breaching a High Court order preventing him from attending or attempting to teach at the secondary school where he is employed | https://t.co/1jF5ApDqtl pic.twitter.com/JEyoajY2Ew
— RTÉ News (@rtenews) 5 września 2022
Według doniesień medialnych, Burke publicznie zakwestionował politykę dyrekcji dotyczącą osób transpłciowych. Miało to miejsce podczas szkolnej uroczystości rocznicowej.
Burke stwierdził, że miał w areszcie dużo czasu, by rozważyć swoje działania i uznał, że nie zrobił niczego złego. Przeciwnie, wykonywał swoje konstytucyjnie zagwarantowane prawa do wolności sumienia i swobody wyrażania przekonań religijnych (Burke jest ewangelikalnym chrześcijaninem).
- Wierzę, że istnieją dwie płcie, to jest moje religijne przekonanie, a nasza konstytucja gwarantuje wolność przekonań - stwierdził nauczyciel.
- Ten sąd nie może pozbawić mnie mojej religii i nie może pozbawić mnie mojej godności, nie może mnie pozbawić mojej wiary w Boga i to są rzeczy, których zamierzam się mocno trzymać - dodał.
- Jestem nauczycielem i nie chcę iść do więzienia - powiedział przed sądem.- Chcę być dzisiaj w mojej klasie, tam byłem dziś rano, kiedy mnie aresztowano - dodał. Powiedział, że kocha swoich uczniów, których uczy języka niemieckiego, historii i polityki oraz retoryki.
- Kocham moją szkołę, której motto to "Res Non Verba" (Czyny, nie słowa,) a jestem tu dzisiaj, bo powiedziałem, że nie nazwałbym chłopca dziewczynką - podkreślił.
Sąd na wniosek szkoły (należącej do Kościoła anglikańskiego) wydał niekorzystne dla niego postanowienie, deklarując, że nie rozstrzyga sprawy dotyczącej sposobu zwracania się do ucznia, a jedynie kwestię naruszenia wydanego wcześniej sądowego zakazu wstępu do szkoły.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.