Fundacja Mamy i Taty zachęca do wierności. Komisja sprawdza, czy równo podzielono niewierność.
Co może być złego w krótkiej kreskówce, w której wzywa się małżonków, żeby nie traktowali swego macierzyństwa i ojcostwa jak dziadostwa? Czyli żeby się nie rozwodzili, choćby dlatego, że to szkodzi ich dzieciom. Nie ma tam żadnego porno, żadnego mordobicia, żadnych wulgaryzmów – rzecz bardziej lajtowa niż przeciętna dobranocka (przeczytaj informację TVP rozwodzi się nad rozwodami). Więc czy można się tam do czegoś przyczepić? Otóż można. Zło wytropiła tam Komisja ds. Kampanii Społecznych w TVP S.A. i dlatego nie chce się zgodzić na emisję spotu Fundacji Mamy i Taty, która prowadzi kampanię społeczną „Rozwód? Przemyśl to”. Bo spot jest „nieobiektywny i sugeruje większą odpowiedzialność mężczyzn niż kobiet za rozpad małżeństwa”. Dlaczego? Bo w filmiku to „książę” – wskutek rozwodu – wyprowadza się z domu.
Cóż za niezwykła wrażliwość. Jakże godna podziwu ideologiczna czujność.
Należy rozumieć, że filmik zadowoli Komisję, gdy wyprowadzą się oboje? A może oboje mają zostać, tyle że każde z nowym „partnerem”?
Jakoś Komisja nie zwróciła uwagi na fakt, że spot nie powstał po to, żeby się ludzie wyprowadzali wedle parytetowego rozdzielnika, ale po to, żeby się w ogóle nie wyprowadzali. Autorzy nawołują do odpowiedzialności za siebie i innych, delikatnie uświadamiając, że zawsze ktoś cierpi, gdy ktoś inny realizuje swoje „prawo do szczęścia”.
Tego rodzaju troskliwość Komisji TVP S.A. byłaby może do przełknięcia, gdyby TVP S.A. wykazywała się podobną wrażliwością w innych sprawach. Ale nie da się tego przełknąć, gdy w tym samym czasie telewizja wpuszcza przed kamery bluźniercę. Trudno zrozumieć taką arogancję. No chyba że decydenci sami mają problemy z małżeńską wiernością.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.