Proste, czyli najlepsze

Pochwała prostoty życia małżeńskiego jest potrzebna.

Słyszeli Państwo piosenkę Pawła Domagały „Weź nie pytaj”? Pewnie tak. A jeśli nie, naprawdę warto. Zwyczajna, bez patosu. Prosta melodia, proste słowa, proste przesłanie. A może i nawet brak przesłania, za to chęć podzielenia się, opowiedzenia o tym, co najważniejsze. Najzwyklejsza apoteoza zwykłości i niezwykłości, jaką jest małżeństwo. Weź się przytul. Weź nie gadaj głupot. Weź się w garść, gdy trzeba. Weź przewiń dziecko. Weź po prostu mnie kochaj, na dobre i na złe, bez grania bohaterów romansu, bez udowadniania światu, że jesteśmy wyjątkowi, wybitni. To oczywiście osobista „wariacja” na temat treści słów piosenki. Ale chyba oddaje jej wydźwięk. Bo o zwykłym życiu warto mówić zwyczajnie. O pięknie miłości natomiast nie trzeba trąbić i pakować ją w sztuczne sreberka. Weź przytul, weź tu bądź. Weź nie świruj, gdy prędzej czy później najdzie cię ochota na świrowanie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg