Przygnieceni smutkiem. Depresja atakuje coraz częściej
istockphoto

Przygnieceni smutkiem. Depresja atakuje coraz częściej

Katarzyna Widera-Podsiadło

GN 7/2023

publikacja 16.02.2023 00:00

Ponad 11 proc. młodych ludzi ma myśli samobójcze. Aż 73 proc. Polaków dostrzega u siebie objawy pogorszenia stanu psychicznego. Depresja atakuje coraz częściej.

Potrzebujemy relacji, stabilizacji, bezpieczeństwa. Już badania przeprowadzone w czasie pandemii pokazały, że w różny sposób radzimy sobie z taką sytuacją. Problemy, które wtedy się pojawiły, dziś się nasilają. Czym jest depresja? – Można podać definicję naukową, ale można również sięgnąć do znaczenia słowa „depresja” – czyli głębokość, jakiś rodzaj przygniecenia. Rzeczywiście tak to jest, że w stanach depresyjnych i zespołach objawów depresyjnych pojawiają się zaburzenia związane z nastrojem, które nas przygniatają. Przeżywamy smutek, przygnębienie, lęk, zmagamy się z niską samooceną – mówi psycholog dr Teresa Jadczak-Szumiło, podkreślając, że żadnego z tych objawów nie można lekceważyć. Zawsze lepiej skonsultować się ze specjalistą, psychiatrą czy psychologiem. Pierwszy pomoże farmakologicznie, wesprze układ nerwowy we właściwym jego funkcjonowaniu, drugi przeprowadzi psychoterapię. – To dłuższy proces. Pacjent – w zależności od stanu – będzie potrzebował kilku lub kilkunastu wizyt. Będzie uczył się odczytywania własnych emocji, odpowiedniego ich wyrażania, a potem także nowych, konstruktywnych zachowań, odpowiednich dla swoich stanów emocjonalnych – tłumaczy dr Jadczak-Szumiło. – Oczywiście otrzymaliśmy niejako kulturowo zapisane narzędzia do radzenia sobie w sytuacjach stresujących, ale nie zawsze potrafimy z nich właściwie korzystać. Dlatego takich zachowań musimy się nauczyć u specjalisty – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..