ONZ uważa, że lepiej te dzieci znajdować w reklamówkach na śmietnikach, drogach, rowach itp. Najczęściej martwe - naturalna selekcja. Będzie zajęcie dla policji, która i tak pewnie w wielu przypadkach matki nie znajdzie.
Ach, a inseminacja in vitro nasieniem anonimowego dawcy? Czy to nie „narusza prawa dziecka do poznania swojej tożsamości”? Nieee, to najwyraźniej styl życia. A styl życia nie godzi przecież w prawa żadnego człowieka.