Nigdy nie jest łatwo płynąć pod prąd...wiem też, że tylko zdechłe ryby płyną z prądem! Brawo Pani Krysiu - dziękuję za Twoją odwagę i głoszenie prawdy i tego co ja sama myślę! Proszę bądź silna!!!
Od pani profesor, wykształconej osoby, która wychowuje młodzież na uniwersytecie wymaga się dobierania słów w taki sposób aby nie można było nic zarzucić. Od profesora wymaga się klasy a nie zachowania pokroju "prof." Niesiołowskigo. A cytowanie słów powszechnie znanych za obelżywe nie przystoi. Można to w inny sposób ująć, nawet jeżeli pani profesor ma rację.
Jeżeli chodzi o Środę to najlepszym komentarzem będzie tutaj milczenie a jej zachowanie jest karygodne ale lewicowo-liberalne media uznają tę kobietę za autorytet dlatego też przekaz medialny niestety ukazuje Środę pozytywnie. Nie znaczy to, że "nikogo to nie razi" bo razi i to bardzo. Wyznaję, że zasadę iż nie należy zniżać się do poziomu dialogów spod budki z piwem. Prof. Pawłowicz całkowicie słusznie podniosła problem, niestety sposób i wykonanie nie jest godne posła na Sejm oraz profesora.
Zgadza się Vates. Również uważam, że nawet najbardziej szczytny cel nie powinien przesłaniać formy jaką się wybiera aby ów cel osiągnąć. Cel nie uświęca środków. Nigdy!
Mam podobne zdanie do Ciebie. Lepiej kierować się dewizą bł.ks. Popiełuszki: "Zło dobrem zwyciężaj" niż brać za wzór język (p)osła od gumowego penisa oraz świńskiego ryja.
Przepraszam, ale nie przeczytałam w zaproszeniu, że te Panie na tym marszu, to są k.... Więc po co było je tak nazywać w publicznej wypowiedzi dla całej Polski, to nikomu nie przystoi, a wykształconej kobiecie i posłance tym bardziej. Wstyd
zawsze mi się wydawało, że k.... to synonim dla prostytutki, dziwki, kurtyzany, cudzołożnicy itp. jedno słowo oddające esencję cytowanego fragmentu zaposzenia
A tu masz realny tekst "zaproszenia "na burdel pomarszowy http://fabrykarownosci.com/wptest/patronat-18-05-sodoma-zdziry-libertyni/ Czytać wszystko a nie kontekst!!.
Oglądałam rozmowę pani Pawłowicz z redaktorem Kuźniarem i jestem zdziwiona wnioskami, jakie wyciągnięto po tym programie. Pan redaktor w ogóle nie słuchał swojej rozmówczyni - miał przygotowane pytania i cel rozmowy - do którego na siłę chciał dojść. Nie słuchał, przerywał, wypowiadał swoje kwestie, do tego śmiech kogoś w studiu w trakcie nagrania... To są podstawy dziennikarstwa, którego uczą się dzieci w szkole podstawowej na zajęciach gazetki szkolnej. Pan redaktor zawalił te podstawy. Wypowiedź pani Pawłowicz moim zdaniem została zmanipulowana, słowa wyrywane z kontekstu wypowiedzi. Pani profesor jest emocjonalna i to jest pewnie problem w jej wystąpieniach ale moim zdaniem ma rację (choć z formą przekazania tej racji można się spierać). Nie wyobrażam sobie żeby w tak poważnej i trudnej sprawie którakolwiek z kobiet w mojej rodzinie (moja mama, teściowa, córki czy ja) w ten sposób chciała wyrazić swoje zdanie. I dziwię się tym paniom, które tam były. Uważam podobnie jak pani Pawłowicz - te panie same dają sobie świadectwo. Jestem przerażona tym, co dzieje się wokół nas. Patologię, Sodomę nazywamy przerysowaniem i podkreśleniem tematu. Ostatnio jest mi bardzo bliska baśń Andersena "Szaty cesarza" - czy brakuje nam odwagi, czy jesteśmy już tak ślepi, żeby powiedzieć po prostu, że król jest nagi!
Jak widać, trzeba posługiwać się językiem zrozumiałym dla tych, do których się mówi. - Inaczej wszystko na nic. A tak, zrozumieli i na prawdę o sobie oburzyli się. Może to tylko oburzenie dla mediów, ale jednak. - To dobry znak!!! Może wreszcie zaczną robić to, za co biorą pieniądze. - Tak trzymać pani Pawłowicz!!! Niewdzięczne zajęcie, ale ktoś to musi robić.
Czy powiedzieć o organizatorach, uczestnikach i sympatykach "Marszu Szmat" zwierzęta, to jest obrażanie zwierząt? Otóż nie. Zwierząt nie można obrazić, bo zwierzęta nie podlegają moralności, a wyłącznie instynktowi. Niestety organizatorzy, uczestnicy i sympatycy "Marszu Szmat" zredukowali się do tej roli, a będąc ludźmi posiadają w sobie zarówno pierwiastek zwierzęcy, jak i boski. Odrzucając pierwiastek boski, nie powinni oczekiwać ŻADNYCH INNYCH zachowań wobec siebie, jak tylko zachowania zwierzęce... Czy w świecie zwierząt gwałt jest dopuszczalny? Sądzę, że tak. Samica używa pazurów i zębów, gdy nie chce dopuścić do kopulacji. Samiec nalega używając niekiedy siły. A kiedy jest możliwa kopulacja, to do tej kopulacji dochodzi. Nie jestem biologiem, a tylko niekiedy oglądam filmy przyrodnicze, ale specjaliści od zoologii mogliby powiedzieć dużo więcej na ten temat. Myślę, że celem tego "Marszu Szmat" było uwarunkowanie samców na słowo "NIE" oznaczające brak zgody samicy na kopulację! Widać w gronie zezwierzęconych osobników ludzkich takie uwarunkowanie ma jakiś sens... W końcu zezwierzęcone samce ludzkie też są zdolne do odbierania jakichś komunikatów słownych, jakkolwiek instynkt seksualny podpowiada im co innego... Żałosne to wszystko, ale chyba musimy się przyzwyczajać do tego, że coraz częściej będziemy widzieli człowieka, a faktycznie jest to świnia, suka, osioł, małpa, czy menda. Kluczową odpowiedzią dla chrześcijanina jest pytanie, czy do tych "wilków w ludzkiej skórze" też przyszedł Chrystus? Czy przeciwnie? Ludzie powinni unikać ich jak ognia?
"Zwierząt nie można obrazić, bo zwierzęta nie podlegają moralności, a wyłącznie instynktowi." - bzdura Zygmuncie. Nie jesteś biologiem, wiedzę czerpiesz z filmów a to błędna droga. Zwierzęta posiadają moralność - przynajmniej wykazują zachowania które u ludzi zostały by nazwane moralnymi. Z punktu widzenia religii należy wyciągnąć wnioski iż moralność i religijność to dwie zupełnie różne dziedziny bytu i łączyć ich w jedno nie należy.
@MacBlacker Popełniasz zasadniczy błąd poznawczy! Gdyby zwierzęta podlegały moralności można by je skazywać i sądzić za naruszanie zasad. Zwierzęta nie ponoszą odpowiedzialności za swoje czyny, bo nie rozumieją pojęć dobra i zła. Można uśpić zwierzę niebezpieczne dla otoczenia, ale nonsensem byłoby twierdzić, że dzieje się tak dlatego, że zwierzę "zawiniło", lub oczekiwać, by zwierzę "zrozumiało" swoją winę...
My nie sądzimy i karamy zwierząt (np. szympansów) oceniając je według ludzkich norm moralnych - bo byłoby to absurdem (podobnie jakby szympansy oceniałyby nas wg. wlasnych norm i karały).
Zwierzęta społeczne mają jak najbardziej jakąś moralność - osobnik zachowujący się aspołeczne (nie stosujący się do reguł społecznych) jest izolowany społecznie lub wręcz wykluczany z grupy i w ten sposób karany.
Taki los spotyka osobniki nie umiejące współpracować, oszukujące i wykorzystujące innych, matki porzucające opiekę nad potomstwem, osobniki kopulujące samicami, których wg. reguł obowiązujących w grupie nie mają prawa.
(pisałam o szympansach - "szympansia moralność" jest dość zbliżona do ludzkiej)
Ależ antropocentryzm - a któż wam powiedział ze macie jakiekolwiek prawo karać zwierzęta? Niby czemu akurat to co Wam się uwidziało jako niemoralne, ma być moralne w ich świecie? Zwierzęta rządzą się swoimi prawami i w ich świetle większość gatunków wysoko rozwiniętych i stadnych posiada swoją moralność, a osobniki postępujące niezgodnie z nią są zazwyczaj karane albo wyrzuceniem ze stada, albo śmiercią.
Czy powiedzieć o organizatorach, uczestnikach i sympatykach "Marszu Szmat" zwierzęta, to jest obrażanie zwierząt? Otóż nie. Zwierząt nie można obrazić, bo zwierzęta nie podlegają moralności, a wyłącznie instynktowi. Niestety organizatorzy, uczestnicy i sympatycy "Marszu Szmat" zredukowali się do tej roli, a będąc ludźmi posiadają w sobie zarówno pierwiastek zwierzęcy, jak i boski. Odrzucając pierwiastek boski, nie powinni oczekiwać ŻADNYCH INNYCH zachowań wobec siebie, jak tylko zachowania zwierzęce... Czy w świecie zwierząt gwałt jest dopuszczalny? Sądzę, że tak. Samica używa pazurów i zębów, gdy nie chce dopuścić do kopulacji. Samiec nalega używając niekiedy siły. A kiedy jest możliwa kopulacja, to do tej kopulacji dochodzi. Nie jestem biologiem, a tylko niekiedy oglądam filmy przyrodnicze, ale specjaliści od zoologii mogliby powiedzieć dużo więcej na ten temat. Myślę, że celem tego "Marszu Szmat" było uwarunkowanie samców na słowo "NIE" oznaczające brak zgody samicy na kopulację! Widać w gronie zezwierzęconych osobników ludzkich takie uwarunkowanie ma jakiś sens... W końcu zezwierzęcone samce ludzkie też są zdolne do odbierania jakichś komunikatów słownych, jakkolwiek instynkt seksualny podpowiada im co innego... Żałosne to wszystko, ale chyba musimy się przyzwyczajać do tego, że coraz częściej będziemy widzieli człowieka, a faktycznie jest to świnia, suka, osioł, małpa, czy menda. Kluczową odpowiedzią dla chrześcijanina jest pytanie, czy do tych "wilków w ludzkiej skórze" też przyszedł Chrystus? Czy przeciwnie? Ludzie powinni unikać ich jak ognia?
Ja osobiście jestem przeciwnikiem popularyzowania w mediach języka tych chorych ludzi. Jeżeli ktoś obraża godność ludzką (nawet swoją) to powtarzanie tego typu słów przez kogoś, kto głosi, że tej godności broni jest bez sensu. Efekt - widać.
K. Pawłowicz nie trafnie zrozumiała cel marszu, a mianowicie to, że protest pod nazwą "marsz szmat" był tylko prowokacyjną pastiszową - językową interpretacją problemu, po to by zaprotestować przeciwko temu, że ofiary seksualnej przemocy są w Polsce stygmatyzowane, a sprawców próbuje się usprawiedliwiać strojem lub zachowaniem osób, na które napadnięto. Tym językiem uczestnicy marszu się posłużyli tylko po to, żeby go wyśmiać. Poza tym co jest istotne, nieprawda jest, że cytowane zaproszenie przez panią K. Pawłowicz dotyczyło imprez organizowanych poza marszem, natomiast faktem jest, iż Pani Pawłowicz w wywiadzie dla TVN - stwierdziła, iż cytuje fragment z zaproszenia na marsz szmat, co jak się okazało nie jest zgodne z rzeczywistością.
MarianNowak Kombinujesz jak żyd z talmudem.Marsz tych szmacianych kukieł niczego nie ideologizuje ani happenningowo nie przedstawia.Jest to wymysł sflaczałych feministek,którym sie wydaje że swiat przewróca do góry nogami1. A tu masz realny tekst "zaproszenia ". http://fabrykarownosci.com/wptest/patronat-18-05-sodoma-zdziry-libertyni/ Myslec a nie kombinować retorycznie
Niestety jesteś w błędzie, ponieważ wbrew temu co twierdzisz to nie "fabrykarownosci.pl" organizowała protest pod nazwą "marsz szmat". Najpierw sprawdź na Facebooku kto zapraszał na "marsz szmat" i dopiero później się wypowiadaj na dany temat. No cóż dałeś się zmanipulować pod wpływem bardzo emocjonalnej retoryki pani Pawłowicz.
Obejrzałem na fejsie "Marsz szmat" i jestem zbulwersowany. Powinieneś porozmawiać z dobrym psychiatrą jeżeli to lubisz i nie wiesz takich prostych rzeczy, które się dzieją dookoła. Komunistom nie wyszło z robotnikami, bo tam gdzie rządzili tylko bród, smród i ubóstwo. Teraz próbują z ochroną środowiska, homoseksualistami, kobietami skrzywdzonymi, głoszeniem porno dzieciom, itp. Oczywiście to wszystko jest jedynie pretekstem. Prawdziwy powód to koryto i zniszczenie rodziny, człowieka,... Za takie zdjęcia na fejsie powinno się zamykać. Za obrazę kobiet,(widać karykatury kobiet) zniesmaczenie, bo straciłem apetyt jak obejrzałem (bierze odruch wymiotny)
Najabrdziej żałosne w tym wszystkim jest usprawiedliwienie, jakoby marsz miał być protestem przeciwko przemocy seksualnej. Ponieważ jest ona faktem mamy do czynienia z wygodnym pretekstem aby epatować seksualnością, perwersją w najbardziej wyuznadym wydaniu spłycającym człowieka do roli seksualnej zabawki. To trochę jak "leczenie" gruźlicy jeszcze silniejszą, zmutowaną jej odmianą. Tylko nawiniak lub zwolennik obyczajowego przewrotu kupi wytłumaczenie organizatorów tego prymitywnego wydarzenia.
Prof. Pawłowicz? No cóż... po prostu miała odwagę powiedzieć na głos to, co myśli większość Polaków. A że powiedziała to ostro... Takie czasy, że na współczesne patologie działa jedynie terapia szokowa.
Do MarianNowak (pisownia dopasowana do poziomu autora): gratulujem głembokiej analizy; faktycznje była to "prowokacja pastiszowa - językowa", podobnie jak fpis autora. Kfintesencja wypowjeci: "Tym językiem uczestnicy marszu się posłużyli tylko po to, żeby go wyśmiać". Óbaf po pahy, tak kretynskih arkómentuf dafno nie slyszałem...
Biorąc pod uwagę fakt jak działają zwolennicy wszelkich dewiacji i jak są agresywni w swoich poglądach przeciwstawienie sie im w sposób delikatny,skromny ze zrozumieniem niestety nie daje efektu.W wypowiedzi na ten temat ks.Oko mówił o tym samym a ma duze doswiadczenie w tej dziedzinie.Moim zdaniem żeby było skutecznie trzeba grzecznie z poszanowaniem drugiego człowieka mówić prawdę o złu jakie przynosi ze sobą ta niebezpieczna ideologia i uswiadamiać tym którzy ją popieraja że jest to złe także dla nich.Tu zadziała stara zasada:grzecznie ale zdecydowanie.Pani Pawłowicz nie patyczkuje się zupełnie i mówi to co trzeba powiedzieć dość ekspresyjnie i trochę nerwowo (co nie zmienia faktu że ma rację)i to doprowadza jej wrogów do furii.Dzięki niej wiemy że najbardziej boją sie oni prawdy wypowiadanej prosto w oczy co robi Pani Pawłowicz czy ks.Oko.Musimy ich wspierać bo tak odwaznych ludzi w mediach jest bardzo mało.
Szczerze mówiąc brakuje mi ostatnio jakiś konkretnych działań KK w sprawie promowania dewiacji w Polsce.W niedziele (2 czerwca)odbędą się marsze w obronie rodziny w wielu miastach i uważam że w kazdej parafii powinno sie poinformować i zachecic wiernych do uczestniczenia w tych marszach.To juz jest prawdziwa wojna i przegramy jesli bedzie odbywac się tylko w cyberprzestrzeni.Musimy wyjść na ulicę bo władza inaczej nie zrozumie czego chce wiekszość.To jest naprawde "ostatni gwizdek"bo jak zaczniemy działać zbyt późno to skończy sie jak we Francji.
Niesamowite jak >medialną propagandową ceremonią< główne media potrafią manipulować i kolonizować wyobraźnie widzów. Simon Weil: "Propaganda jest jednowymiarowa. Nie ma ona architektury. Zyskują ją tylko podczas ceremonii, która ją samą sprowadza do milczenia."
Pani profesor proszę aby pani nigdy się nie poddała,zawsze w tym państwie będą tacy co będą dobro krytykować ale przyjdzie na nich czas,dziękuję pani i pozdrawiam by pani wytrwała w tym co robi.
Standard- manipulacja w mendiach to rzecz powszechna od czasów Goebbelsa i Trockiego. Tym nie warto się przejmować. najbardziej bolesny jest jednak oddźwięk tej manipulacji - bo świadczy o totalnym zmatoleniu przeciętnego oglądacza TV.
CZY TA PANI JUŻ SIĘ LECZY MAMA PYTANIE ? BO TO CO ZAPREZENTOWAŁA TO DNO NIE DZIWIE SIĘ ŻE NIE MA MĘŻA ANI DZIECI !!! TO MA BYĆ PANI PROFESOR ??? PYTA KATOLIK ? MYŚLAŁEM ŻE EKSPLODUJE W PEWNYM MOMENCIE ALBO KTOŚ JEJ COŚ WSYPAŁ DO HERBATKI WYSTARCZY POPATRZEĆ NA JEJ SPLĄTANE OCZY !!! BRAK SŁÓW
Zakłamanie i obłuda w obozie rządzącym jest porażająca !!!! Popieram wypowiedź prof.Pawłowicz.
Brawo Pani Krysiu - dziękuję za Twoją odwagę i głoszenie prawdy i tego co ja sama myślę! Proszę bądź silna!!!
Wyznaję, że zasadę iż nie należy zniżać się do poziomu dialogów spod budki z piwem. Prof. Pawłowicz całkowicie słusznie podniosła problem, niestety sposób i wykonanie nie jest godne posła na Sejm oraz profesora.
http://fabrykarownosci.com/wptest/patronat-18-05-sodoma-zdziry-libertyni/
Czytać wszystko a nie kontekst!!.
Wypowiedź pani Pawłowicz moim zdaniem została zmanipulowana, słowa wyrywane z kontekstu wypowiedzi. Pani profesor jest emocjonalna i to jest pewnie problem w jej wystąpieniach ale moim zdaniem ma rację (choć z formą przekazania tej racji można się spierać). Nie wyobrażam sobie żeby w tak poważnej i trudnej sprawie którakolwiek z kobiet w mojej rodzinie (moja mama, teściowa, córki czy ja) w ten sposób chciała wyrazić swoje zdanie. I dziwię się tym paniom, które tam były. Uważam podobnie jak pani Pawłowicz - te panie same dają sobie świadectwo.
Jestem przerażona tym, co dzieje się wokół nas. Patologię, Sodomę nazywamy przerysowaniem i podkreśleniem tematu. Ostatnio jest mi bardzo bliska baśń Andersena "Szaty cesarza" - czy brakuje nam odwagi, czy jesteśmy już tak ślepi, żeby powiedzieć po prostu, że król jest nagi!
- Inaczej wszystko na nic.
A tak, zrozumieli i na prawdę o sobie oburzyli się.
Może to tylko oburzenie dla mediów, ale jednak.
- To dobry znak!!!
Może wreszcie zaczną robić to, za co biorą pieniądze.
- Tak trzymać pani Pawłowicz!!!
Niewdzięczne zajęcie, ale ktoś to musi robić.
Otóż nie.
Zwierząt nie można obrazić, bo zwierzęta nie podlegają moralności, a wyłącznie instynktowi.
Niestety organizatorzy, uczestnicy i sympatycy "Marszu Szmat" zredukowali się do tej roli, a będąc ludźmi posiadają w sobie zarówno pierwiastek zwierzęcy, jak i boski.
Odrzucając pierwiastek boski, nie powinni oczekiwać ŻADNYCH INNYCH zachowań wobec siebie, jak tylko zachowania zwierzęce...
Czy w świecie zwierząt gwałt jest dopuszczalny?
Sądzę, że tak. Samica używa pazurów i zębów, gdy nie chce dopuścić do kopulacji. Samiec nalega używając niekiedy siły. A kiedy jest możliwa kopulacja, to do tej kopulacji dochodzi.
Nie jestem biologiem, a tylko niekiedy oglądam filmy przyrodnicze, ale specjaliści od zoologii mogliby powiedzieć dużo więcej na ten temat.
Myślę, że celem tego "Marszu Szmat" było uwarunkowanie samców na słowo "NIE" oznaczające brak zgody samicy na kopulację!
Widać w gronie zezwierzęconych osobników ludzkich takie uwarunkowanie ma jakiś sens...
W końcu zezwierzęcone samce ludzkie też są zdolne do odbierania jakichś komunikatów słownych, jakkolwiek instynkt seksualny podpowiada im co innego...
Żałosne to wszystko, ale chyba musimy się przyzwyczajać do tego, że coraz częściej będziemy widzieli człowieka, a faktycznie jest to świnia, suka, osioł, małpa, czy menda.
Kluczową odpowiedzią dla chrześcijanina jest pytanie, czy do tych "wilków w ludzkiej skórze" też przyszedł Chrystus?
Czy przeciwnie? Ludzie powinni unikać ich jak ognia?
Z punktu widzenia religii należy wyciągnąć wnioski iż moralność i religijność to dwie zupełnie różne dziedziny bytu i łączyć ich w jedno nie należy.
Popełniasz zasadniczy błąd poznawczy!
Gdyby zwierzęta podlegały moralności można by je skazywać i sądzić za naruszanie zasad.
Zwierzęta nie ponoszą odpowiedzialności za swoje czyny, bo nie rozumieją pojęć dobra i zła.
Można uśpić zwierzę niebezpieczne dla otoczenia, ale nonsensem byłoby twierdzić, że dzieje się tak dlatego, że zwierzę "zawiniło", lub oczekiwać, by zwierzę "zrozumiało" swoją winę...
My nie sądzimy i karamy zwierząt (np. szympansów) oceniając je według ludzkich norm moralnych - bo byłoby to absurdem (podobnie jakby szympansy oceniałyby nas wg. wlasnych norm i karały).
Zwierzęta społeczne mają jak najbardziej jakąś moralność - osobnik zachowujący się aspołeczne (nie stosujący się do reguł społecznych) jest izolowany społecznie lub wręcz wykluczany z grupy i w ten sposób karany.
Taki los spotyka osobniki nie umiejące współpracować, oszukujące i wykorzystujące innych, matki porzucające opiekę nad potomstwem, osobniki kopulujące samicami, których wg. reguł obowiązujących w grupie nie mają prawa.
(pisałam o szympansach - "szympansia moralność" jest dość zbliżona do ludzkiej)
Zwierzęta rządzą się swoimi prawami i w ich świetle większość gatunków wysoko rozwiniętych i stadnych posiada swoją moralność, a osobniki postępujące niezgodnie z nią są zazwyczaj karane albo wyrzuceniem ze stada, albo śmiercią.
Otóż nie.
Zwierząt nie można obrazić, bo zwierzęta nie podlegają moralności, a wyłącznie instynktowi.
Niestety organizatorzy, uczestnicy i sympatycy "Marszu Szmat" zredukowali się do tej roli, a będąc ludźmi posiadają w sobie zarówno pierwiastek zwierzęcy, jak i boski.
Odrzucając pierwiastek boski, nie powinni oczekiwać ŻADNYCH INNYCH zachowań wobec siebie, jak tylko zachowania zwierzęce...
Czy w świecie zwierząt gwałt jest dopuszczalny?
Sądzę, że tak. Samica używa pazurów i zębów, gdy nie chce dopuścić do kopulacji. Samiec nalega używając niekiedy siły. A kiedy jest możliwa kopulacja, to do tej kopulacji dochodzi.
Nie jestem biologiem, a tylko niekiedy oglądam filmy przyrodnicze, ale specjaliści od zoologii mogliby powiedzieć dużo więcej na ten temat.
Myślę, że celem tego "Marszu Szmat" było uwarunkowanie samców na słowo "NIE" oznaczające brak zgody samicy na kopulację!
Widać w gronie zezwierzęconych osobników ludzkich takie uwarunkowanie ma jakiś sens...
W końcu zezwierzęcone samce ludzkie też są zdolne do odbierania jakichś komunikatów słownych, jakkolwiek instynkt seksualny podpowiada im co innego...
Żałosne to wszystko, ale chyba musimy się przyzwyczajać do tego, że coraz częściej będziemy widzieli człowieka, a faktycznie jest to świnia, suka, osioł, małpa, czy menda.
Kluczową odpowiedzią dla chrześcijanina jest pytanie, czy do tych "wilków w ludzkiej skórze" też przyszedł Chrystus?
Czy przeciwnie? Ludzie powinni unikać ich jak ognia?
Efekt - widać.
Tym językiem uczestnicy marszu się posłużyli tylko po to, żeby go wyśmiać.
Poza tym co jest istotne, nieprawda jest, że cytowane zaproszenie przez panią K. Pawłowicz dotyczyło imprez organizowanych poza marszem, natomiast faktem jest, iż Pani Pawłowicz w wywiadzie dla TVN - stwierdziła, iż cytuje fragment z zaproszenia na marsz szmat, co jak się okazało nie jest zgodne z rzeczywistością.
Kombinujesz jak żyd z talmudem.Marsz tych szmacianych kukieł niczego nie ideologizuje ani happenningowo nie przedstawia.Jest to wymysł sflaczałych feministek,którym sie wydaje że swiat przewróca do góry nogami1.
A tu masz realny tekst "zaproszenia ".
http://fabrykarownosci.com/wptest/patronat-18-05-sodoma-zdziry-libertyni/
Myslec a nie kombinować retorycznie
Najpierw sprawdź na Facebooku kto zapraszał na "marsz szmat" i dopiero później się wypowiadaj na dany temat.
No cóż dałeś się zmanipulować pod wpływem bardzo emocjonalnej retoryki pani Pawłowicz.
Powinieneś porozmawiać z dobrym psychiatrą jeżeli to lubisz i nie wiesz takich prostych rzeczy, które się dzieją dookoła.
Komunistom nie wyszło z robotnikami, bo tam gdzie rządzili tylko bród, smród i ubóstwo.
Teraz próbują z ochroną środowiska, homoseksualistami, kobietami skrzywdzonymi, głoszeniem porno dzieciom, itp.
Oczywiście to wszystko jest jedynie pretekstem.
Prawdziwy powód to koryto i zniszczenie rodziny, człowieka,...
Za takie zdjęcia na fejsie powinno się zamykać. Za obrazę kobiet,(widać karykatury kobiet) zniesmaczenie, bo straciłem apetyt jak obejrzałem (bierze odruch wymiotny)
Też to obejrzałem. I jedyne, za co można ich pochwalić, to... trafili z nazwą. Rzeczywiście, marsz szmat.
Prof. Pawłowicz? No cóż... po prostu miała odwagę powiedzieć na głos to, co myśli większość Polaków. A że powiedziała to ostro... Takie czasy, że na współczesne patologie działa jedynie terapia szokowa.
Niesamowite jak >medialną propagandową ceremonią< główne media potrafią manipulować i kolonizować wyobraźnie widzów. Simon Weil: "Propaganda jest jednowymiarowa. Nie ma ona architektury. Zyskują ją tylko podczas ceremonii, która ją samą sprowadza do milczenia."