Tato,gdzie byłeś gdy śmierć się czaiła?! Niebo czarne waliło się na mnie. Twoja mogła ocalić mnie siła Mogłeś powstrzymać śmiertelne ramię.
Nie stać cię było w krzyż ramion rozłożyć!- Rąbek nieba nade mną rozwiesić? Śmierci w poprzek się krzyżem położyć!- Na ratunek życia pośpieszyć?
Nie pójdziemy razem pod rękę Po tej łące utkanej kwiatami. Do modlitwy z tobą nie klęknę Nie zapatrzę się w ciebie ze łzami.
Odrzucone odejdę tajemnie; Z łona mamy wyrwą bez krzyku. Rynsztok, śmietnik i zgniłą ziemię Zobaczysz patrząc na puste miejsce w beciku.
Nie usłyszysz ode mnie: Mój tato! Lecz krzyk niemy ci serce przebije. Nie uciekniesz..-żył będziesz z tą zbrodnią. Śmierć moja w pamięć twoją się wbije. I ciągłe wołanie w sumieniu. Dlaczego tatusiu mnie zabiłeś?
Niebo czarne waliło się na mnie.
Twoja mogła ocalić mnie siła
Mogłeś powstrzymać śmiertelne ramię.
Nie stać cię było w krzyż ramion rozłożyć!-
Rąbek nieba nade mną rozwiesić?
Śmierci w poprzek się krzyżem położyć!-
Na ratunek życia pośpieszyć?
Nie pójdziemy razem pod rękę
Po tej łące utkanej kwiatami.
Do modlitwy z tobą nie klęknę
Nie zapatrzę się w ciebie ze łzami.
Odrzucone odejdę tajemnie;
Z łona mamy wyrwą bez krzyku.
Rynsztok, śmietnik i zgniłą ziemię
Zobaczysz patrząc na puste miejsce w beciku.
Nie usłyszysz ode mnie: Mój tato!
Lecz krzyk niemy ci serce przebije.
Nie uciekniesz..-żył będziesz z tą zbrodnią.
Śmierć moja w pamięć twoją się wbije.
I ciągłe wołanie w sumieniu.
Dlaczego tatusiu mnie zabiłeś?
Zbigniew Szczębara.
ul. Cegłowska 80
(w połowie długości ul. Marymonckiej)
na mapie:
http://mapy.google.pl/maps?q=szpital+biela%C5%84ski,+warszawa&hl=pl&ie=UTF8&sll=52.290213,20.958738&sspn=0.021918,0.055747&vpsrc=0&hnear=Szpital+Biela%C5%84ski&t=m&z=16