Dziękuję wszsytkim rozsądnym, nie tłukącym się za wyciąganiem środków budżetowych na "in wiadro". Zacznijmy dbać o dzieci już urodzone ...i o siebie - w zdrowym ciele zdrowy duch i vice versa:) a wtedy o milusińskich też łątwiej. PS. Domy Dziecka również potrzebują pieniędzy "na już" a nie na wirtualne płody z eugenicznych procedur.
PS. Domy Dziecka również potrzebują pieniędzy "na już" a nie na wirtualne płody z eugenicznych procedur.