Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie rodzina.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W tym niezwykłym ogrodzie małych pacjentów uspokajają szum drzew i śpiew ptaków. Są też łagodnie pluskająca fontanna i mnóstwo kwiatów. W szpitalu czekają psy. Przyjacielsko trącają dziecięce dłonie, a spojrzeniem zdają się mówić: „Pogłaszcz mnie!”.
Do 20 lipca trwać ma nabór wolontariuszy do nowego projektu "Centrum Babci i Dziadka", które prowadzi Fundacja Służby Rodzinie "Nadzieja" w Łodzi. Poszukiwane są osoby, które zaopiekują się najmłodszymi podopiecznymi Domu Samotnej Matki w Łodzi.
Wyróżnia się sposobem przekazywania wiedzy oraz formą. Kusi kolorową okładką, ale... warto dać się namówić! Bogata w treść, idealna dla ciekawych świata małych odkrywców. Zapraszam do zapoznania się z publikacją! Katarzyna Żelezik
Decyzja Chiary Corbelli jest niezbitym dowodem na to, że w brzuchu ciężarnej kobiety nie znajduje się "jakiś tam anonimowy płód", ale bardzo konkretny człowiek.
- Nie dzielimy dzieci na nasze i nie nasze. Gdybyśmy tak robili, nie potrafilibyśmy z siebie nic dać – mówią Basia i Jan Zapałowie z Prudnika.
Budują domki z kostek cukru albo modele człowieka witruwiańskiego z plasteliny. Umieją zaśpiewać po chińsku „Sto lat”. I wszystko to ich bawi!
Posiadanie dzieci wymaga zbyt dużych wyrzeczeń i poświęceń - uważa 45 procent Polaków. Podobną opinię wyraziło 55 procent osób poniżej 20. roku życia oraz 44 procent rodzin wychowujących trójkę i więcej dzieci. Takie są wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Mamy i Taty.
– Dziś babcia nie tylko siedzi w domu i pilnuje wnuków. Ona jest kreatywna i aktywna, i również uczestniczy w wychowaniu – mówi Zofia Zaorska, twórczyni pierwszej w Polsce szkoły babć.
Najważniejsze jest, żeby rodzice pozwolili swoim pociechom pójść na całość.
Onieśmielony prezentem Patryk z początku dość nerwowo na niego reagował, ale szybko się z nim oswoił. – Nie sądziłam, że aż tak się zaprzyjaźnią. Teraz, kiedy traci go z oczu, zaraz go woła i szuka – przyznaje Anna Baranowska.