Wiedzą, że „to” jest grzechem. I znają „sposoby”, aby w ciążę nie zajść. Ale zachodzą. Są z liceów, techników, szkół zawodowych, ale coraz częściej – również z gimnazjów lub podstawówek. Dlaczego dzieci rodzą dzieci?
Co łączy staw, w którym wyginęły wszystkie ryby z warsztatami z komunikacji? Wbrew pozorom bardzo wiele, o czym wiedzą uczestnicy tarnowskiego projektu iStypendium.pl.
O kryzysach, które nie ranią, ekipie animatorów i weekendach zmieniających życie mówi Ewa Świeczkowska-Stolarczyk.
Liceum Akademickie Korpusu Kadetów. Tak głosi napis przy wejściu. Nad napisem – godło narodowe i jakby promienista aureola. W środku półmrok i cisza. Trwają lekcje. W jednej z sal urządzana jest kaplica. Coś niespotykanego w budynku, który powstał z inspiracji posła na Sejm PRL Franciszka Mleczki.
- Nikt aniołem się nie rodzi, do tego się dojrzewa. Podobnie do swojej pracy dojrzewają pracownicy socjalni -mówi Halina Komenda.
Rodzi się wnuk i niby znienacka – prawie zawsze za wcześnie – stajemy się dziadkiem i babcią. Ale tej roli też trzeba się nauczyć.
Polka w kraju rodzi tylko jedno dziecko. Ta sama Polka mieszkając w Wielkiej Brytanii decyduje się na trójkę dzieci.
Przerażenie rodzi się nie tam, gdzie jest miłość, ale tam, gdzie jest niewiedza.
– Doula wspiera rodzącą – objaśnia Magdalena Niemyjska, która od 5 lat towarzyszy ciężarnym, rodzącym i karmiącym piersią kobietom. – Nie jest przed nią, ale za nią. Uczy kobiety, by zaufały swemu ciału, które ma wielką siłę.
O późniejszej emeryturze i naukowym spojrzeniu na rodzenie dzieci z prof. Leszkiem Balcerowiczem rozmawia Joanna Jureczko-Wilk.