O wizycie tureckich wolontariuszy oraz o tym, że koń może być trenerem, z Kamilą Cibą-Szwed ora i Sławomirem Partyką, członkami Stowarzyszenia „ESTEKA”, rozmawia Marta Woynarowska.
Nie boją się rac, wystrzałów, krzyków czy... tramwajów. Nie są groźne. Za to – zwinne, szybkie i bardzo skuteczne.
Problemom obrony godności człowieka związanym z początkiem życia poświęcona była konferencja w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Biorący w niej udział abp Bernardito Auza zwracał szczególną uwagę na pojawiające się na tym obszarze kwestie etyczne, gdy chodzi o tzw. zdrowie reprodukcyjne.
A to pan zno? Furmon godo: „Przywiózżech pani wongiel”. Na to koń: „Ja, tyś przywióz!”.
Konia z rzędem temu, kto nie chciałby się nie spieszyć.
Spotykamy się w rodzinnym studiu fotograficznym przy Krakowskiej, chociaż mówić będziemy o gotowaniu i koniach.
Co łączy przedsiębiorców, hodowców koni, zawodowych żołnierzy i studentów? Żołnierz jazdy lekkiej uzbrojony w lancę, szablę oraz broń palną, czyli ułan.
- Musi być pracowity i silny jak koń, zwinny i czujny jak zając, odważny jak lew, jak gołąb patrzeć z góry i zawsze wracać do domu...
Zakochani w koniach potrafią zrobić dla nich wszystko. Słuchając opowieści o drogach ich życia, można śmiało powiedzieć, że znaleźli swoje miejsce na ziemi „pod końskim kopytem”.
Na wóz pakują rekwizyty do spektaklu, zaprzęgają konia i ruszają w drogę. Odwiedzą kilkanaście miejsc na Opolszczyźnie. Teatr Podróżny ze swoją weselną opowieścią.