Ważnym punktem drugiego dnia Oazy Modlitwy była uroczysta Msza św. w sanktuarium w Nowym Mieście. Po Eucharystii oazowicze poznali życiorys bł. o. Honorata Koźmińskiego, zwiedzili muzeum, ogród i katakumby klasztorne.Zdjęcia: Agnieszka Napiórkowska /GN
W rejonie tarnogórskim istnieją 22 kręgi Domowego Kościoła. To stosunkowo dużo, bo w całej diecezji jest ich 48.
To będzie już kolejna edycja "Dialogu Małżeńskiego" - cyklu dziesięciu spotkań, prowadzonych w znakomitej atmosferze konstruktywnej rozmowy, modlitwy i dobrej dawki dobrego humoru, które gwarantują małżonkowie Oazy Rodzin - Anita i Krzysztof Tyrybonowie wraz z moderatorem ks. Jackiem Moskalem.
– Mimo że w czasie rekolekcji nie mam telefonu, odruchowo sięgam do kieszeni, żeby go wyciszyć – mówi jedna z uczestniczek letniej oazy. Wystarczy kilka dni oazowego detoksu, żeby odkryć piękno prawdziwych relacji.
– Teraz w świecie patrzy się na wartości chrześcijańskie jak na jakieś obciążenie. A życie z Panem Bogiem to nie jakaś szarówka, ale niesamowita przygoda – zapewniają małżonkowie z Nowej Soli.
- Gdy 10 lat temu po raz pierwszy jechałam na oazę, to myślałam: „Jak ja wytrwam do końca w tym »zakonie«?”. Dziś, gdy kończy się wakacyjny turnus, już tęsknię za następnym – opowiada Angelika Nowak, animatorka z Waśniowa.
Jak przekazać wiarę swoim dzieciom? To pytanie spędza sen z powiek niejednym rodzicom. Oczywiście, nie ma gotowych podpowiedzi, ale odkrywać wiarę i Boga pomaga na pewno wspólnota.
– Dzieci to nie są figury w muzeum. Muszą mieć czas na to, żeby dać upust swojej energii, ale uczymy je także, jak się wyciszyć, by zbliżyć się do Boga – mówi Łukasz Gniazdowski.
Łaski, jakie płyną z przyjęcia Pana Jezusa, jako jedynego Pana i Zbawiciela, młodzież wypisała na piórach gołębicy.
Wiara zwyciężyła świat, a chwalebny Chrystus przeszedł przez zamknięte drzwi w Wieczerniku, aby zabrać lęk i dać pokój. Dziś Jego łaska przenika do wielu rodzin...