Nie jest mi ciężko

Czy miałam dość? – Nie miałabym sumienia powiedzieć czegoś takiego – mówi Urszula Schütze.

Pasja

Mama towarzyszy Patrykowi także na meczach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. – Tylko trąbić mu nie pozwalam, bo bym ogłuchła! – śmieje się pani Urszula i cieszy się, że syn ma sportową pasję, wykrzyczy się, przeżyje wielkie emocje na meczu siatkarskim. – To całe kibicowanie to dla niego dobra rehabilitacja i wielka radość –mówi. Marzeniem Patryka jest wyjazd z zespołem na mecz Ligi Mistrzów.

Szpital

– Jak się urodził miał 1100 gramów i zleciał na 900. 40 centymetrów miał. Ale ja byłam zdrowa w ciąży, nie brałam żadnych lekarstw, nic złego się nie działo, tylko te wody mi niespodziewanie odeszły w szóstym miesiącu. O wpół do piątej to było – opowiada Urszula Schütze, która pracowała w szpitalnej kuchni. – Miał bezdechy po porodzie, a po miesiącu dostał zapalenia opon mózgowych i wtedy zaczęły się te wszystkie choroby, paraliże, wodogłowie. Trzy miesiące byłam z nim po porodzie w szpitalu, żal mi było go zostawić. Początkowo miałam lekkie załamanie, ale potem się przyzwyczaiłam. Najgorzej było, jak zastawka, którą wstawili mu w głowie, nie chciała się przyjąć. I ledwo przyszliśmy do domu, a już trzeba było wracać. Wtedy miałam przechlapane. Ale wszystko się uspokoiło, ułożyło. Lekarze w Opolu powiedzieli, że ja się najlepiej znam na jego chorobie i jak będę widzieć, że coś się dzieje, to od razu mam przyjeżdżać – opowiada. W ciągu 16 lat swojego życia Patryk Schütze przeszedł 30 operacji. 10 razy miał wymienianą zastawkę regulująca odprowadzanie drenami płynu mózgowo-rdzeniowego do otrzewnej. – Nigdy mnie nie pytał: dlaczego tak jest? Nie słyszałam od niego jeszcze słowa skargi na to, że jest niepełnosprawny. Są chwilowe trudności, że gdzieś chciałby pojechać, a nie może. Ale to szybko mija – mówi Urszula Schütze.

Pytania

Czy miała kiedyś tego dość? – Nie, bo nad dziećmi człowiek ma większą taką… litość. Nigdy mu nie powiedziałam, że nie pójdę, albo nie pojadę z nim. Nigdy tak nie powiedziałam. Nie miałabym sumienia powiedzieć czegoś takiego. Nie jest mi ciężko. Ludzie czasem mówią, że boso pójdę do nieba, ale ja tylko chcę, żeby on był zdrowy – odpowiada Urszula Schütze. Patryk ma troje starszego rodzeństwa: Mariusza, Mariolę i Adriana, wszyscy się usamodzielnili. Czy Patryk daje mamie coś więcej niż inne dzieci? – Nie wiem. Może więcej siły. Jak go wyciągam z wanny, to nie czuję, że on jest taki ciężki. A jak siedzę sama w domu, to mi go brakuje – mówi. Czego się obawia? – Tego, co będzie, jak mnie zabraknie. Jak siedzieliśmy całą rodziną na święta, powiedział: Mama, a ja nie chcę iść do domu dziecka ani żadnego ośrodka. I córa, i syn powiedzieli, że nie ma się czego obawiać, że zostanie z nimi. I on się uspokoił. Aż się wtedy rozpłakałam. Tak mi ulżyło – odpowiada pani Urszula.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg