W wyniku facebookowej akcji "zdejmijmy instrukcje bicia z półek" Rzecznik Praw Dziecka zgłosił sprawę do prokuratury. Wydawnictwo Vocatio zdjęło książki, dystansując się jednak od opinii o nich. Co tak naprawdę myśleć o tych książkach? Jakie są do nich zastrzeżenia?
Autorzy protestu na facebooku napisali:
"Artykuł o książce Jak trenować dziecko? wywołał falę słusznego oburzenia. Ale poradnik ten nie jest wyjątkiem – takich pozycji jest więcej, a samo oburzanie się ich treścią nic nie zmieni. Poradniki, których autorzy zalecają bicie dzieci niemal od urodzenia, rózgami i innymi substytutami biblijnej rózgi, do pojawienia się pręg albo tak długo, aż dziecko przestanie płakać, wciąż będą stały na półkach księgarni i reklamowane opisami, z których nieświadomi rodzice nie dowiedzą się, jaka jest ich prawdziwa treść. Wciąż będą kupowane, a przerażające rady w nich zawarte – stosowane.
Przekonajmy wydawców instrukcji bicia dzieci do wycofania tych książek ze sprzedaży. Przekonajmy Oficynę Wydawniczą Vocatio do wycofania ze sprzedaży książek Mądra miłość i Jak trenować dziecko?, a wydawnictwo Pojednanie – do wycofania poradników Klucz do serca twojego dziecka i Wychowanie dziecka wg Pisma Świętego. Przekonajmy wszystkie wydawnictwa chrześcijańskie, które w swojej ofercie mają poradniki zalecające bicie dzieci (czyli, w myśl obowiązującego od 1 sierpnia 2010 roku zakazu stosowania kar cielesnych, nawołujące do popełnienia przestępstwa) do wycofania tych książek ze sprzedaży.
Ale bez agresji i gróźb. Spokojnie i uprzejmie. Niech to nie będzie bojkot, atak ani nakaz, lecz uprzejma prośba. Prośba samych czytelników, którzy nie życzą sobie takich książek w ofercie żadnego wydawnictwa. Zwłaszcza – chrześcijańskiego.
Przypomnijmy wydawcom, że Bóg wcale nie każe bić dzieci, i nie można traktować dosłownie biblijnych słów o rózdze (choćby dlatego, że chcąc to robić, musielibyśmy również kamienować krnąbrnych synów, do których nie przemawia nawet rózga). Przypominajmy, że Jezus nie tylko nie bił dzieci ani nie polecał bicia, ale kochał dzieci i wstawiał się za nimi."
Wspomniany artykuł można przeczytać na stronie stopklapsom.pl. Zawiera między innymi taki cytat z książki "Jak trenować dziecko":
Kiedy moje dzieci wchodziły w wiek, gdy potrafiły już raczkować (w jednym przypadku toczyć się) po pokoju, rozpoczynałem sesje treningowe. Spróbujcie sami. Umieśćcie jakiś atrakcyjny przedmiot w zasięgu dziecka, na przykład w rogu pokoju, do którego dziecku nie będzie wolno wchodzić, albo na stole, gdzie stoi sok jabłkowy. Kiedy dziecko go zauważy i ruszy w jego kierunku, powiedzcie miłym i spokojnym głosem: „Nie, nie dotykaj tego”. Ponieważ w tym wieku dziecko zna już słowo „nie”, zatrzyma się na chwilę, spojrzy na was ze zdziwieniem, a potem odwróci się i chwyci przedmiot. Wtedy spokojnie wymierzcie mu jeden korygujący raz rózgą w rękę, mówiąc jednocześnie: „Nie”. Pamiętajcie, że w tym momencie nie karzecie dziecka, ale je ćwiczycie. Jeden raz małą rózgą wystarczy. (s. 21) (Źródło)
Artykuł o książce "Mądra miłość" można znaleźć tutaj.
W odpowiedzi Vocatio zdjęło książki, broniąc jednak ich linii. W oświadczeniu wydawcy Piotra Wacławika czytamy m.in.:
"Szanowni Państwo,
Po przeanalizowaniu sygnałów, jakie napływają do naszej Oficyny w związku z książkami:
1. Mądra miłość
2. Jak trenować dziecko
zdecydowałem o wycofaniu ich z obiegu.
Pragnę jednak podkreślić, że zarzuty stawiane publicznie tym książkom nie odpowiadają faktycznemu ich przesłaniu, którym jest mądre i świadome wychowanie dzieci w miłości i dyscyplinie, o jakiej mówi Pismo Święte. Biblijne nauczanie jest w tej mierze jednoznaczne: dzieci powinny być nie tylko wychowywane z miłością w poszanowaniu Bożych zasad, Bożej moralności, właściwych granic, ale i właściwie przygotowane przez trening, by osiągać stawiane im cele wychowawcze. [...]
Chcę zdecydowanie zaprotestować przeciw manipulacyjnemu relacjonowaniu treści książek przez nas opublikowanych. Protestuję przeciwko tendencyjnemu wyrywaniu poszczególnych ich fragmentów z kontekstu i przedstawianiu ich w mediach w fałszywym świetle i interpretacji wyrwanej z kontekstu, jakim są: rodzicielska miłość, oddanie i poświęcenie dla dziecka. Taka manipulacja nie ma w sobie prawdy. Przesłanie naszych książek jest całkowicie inne. Niestety, medialni komentatorzy, bez przeczytania książek w całości, wypowiadają się, bazując jedynie na zręcznie opracowanych przez inne osoby pamfletach, które wyrywają poszczególne zdania z kontekstu i błędnie komentują całe fragmenty. Przymuszony takimi zabiegami oraz legalistycznymi zapisami niedopracowanej do końca ustawy, czuję się zmuszony do wycofania z obiegu wspomnianych wyżej książek, które, nota bene, były opublikowane jeszcze przed wejściem owej ustawy. [...] "
Całość można przeczytać tutaj.
Od Redakcji: ten tekst ma na celu zebranie w jednym miejscu opinii na temat książki. Jeśli będzie możliwe zapoznanie się z nią w obecnej sytuacji, postaramy się przedstawić naszą recenzję.