Dziś mija termin odwołania się od wyroku trybunału strasburskiego w głośnej sprawie „Agaty” z Lublina. Rząd nie skorzysta z tej możliwości.
Przypomnijmy: 14-latka, która współżyła ze swoim chłopakiem, zaszła w ciążę. Lekarze zauważyli, że dziewczyna, która pierwotnie wyraziła chęć popełnienia aborcji, która była możliwa, gdyż była efektem czynu zabronionego, zaczęła się wahać. Szpital im. Jana Bożego w Lublinie odmówił przeprowadzenia aborcji, odpowiednią placówkę, w której zabito dziecko małoletniej, wskazała ostatecznie ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz. 30 października 2012 roku „Agata” (w rzeczywistości nazywa się inaczej) i jej matka wygrały przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka proces, jaki wytoczyły Polsce ze względu na brak dostępu do aborcji.
Wbrew faktom, ETPC stwierdził, że „Agata” została zgwałcona. Doszedł też do wniosku, że dziewczynie został utrudniony dostęp do aborcji przez lekarzy oraz księdza, który z nią rozmawiał. Także sąd nie miał prawa umieścić „Agaty” w ośrodku opiekuńczym, ponieważ w ten sposób utrudniał jej kontakt z matką. W ten sposób Polska miała naruszyć jej prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego oraz zakaz nieludzkiego lub poniżającego traktowania.
- Wyrok stoi w sprzeczności z dotychczasowym orzecznictwem Trybunału. W sprawie „Agaty” Trybunał ocenił, że te same działania, które zostały uznane za konieczne z punktu widzenia przepisów Konwencji (sprawach V.C. przeciwko Słowacji, oraz N.B. przeciwko Słowacji), stanowią w przedmiotowej sprawie naruszenie konwencyjnych rozwiązań normatywnych – zauważyła autorka ekspertyzy prawnej, dotyczącej tego wyroku dr Joanna Banasiuk.
Polskie MSZ uznało inaczej. Po konsultacjach przeprowadzonych z Ministerstwem Sprawiedliwości oraz Ministerstwem Zdrowia oceniło, że brak jest podstaw prawnych do złożenia wniosku o rozpoznanie sprawy przez Wielką Izbę Trybunału. Wnioski o przekazanie sprawy do Wielkiej Izby są przyjmowane, jeśli sprawa ujawnia poważne zagadnienie dotyczące interpretacji lub stosowania Konwencji albo poważną kwestię o znaczeniu ogólnym. Według polskiego rządu, takie okoliczności nie występują. Ponadto – zdaniem MSZ - wyrok w sprawie „Agaty” jest zgodny z „dotychczasową, ugruntowaną linią orzeczniczą Trybunału w sprawach dotyczących dostępu do zabiegu aborcji. Wyrok Trybunału w żaden sposób nie ingeruje w obowiązujące w Polsce przepisy dotyczące dopuszczalności aborcji. Nie nakłada on na Polskę obowiązku poszerzenia tego dostępu oraz nie stwierdza istnienia ‘prawa do aborcji’ na gruncie Konwencji” – stwierdziło MSZ.