Proces dekonstrukcji nauczania w Polskiej szkole stał się faktem. Nowy system kształtuje człowieka bez charakteru. Coraz więcej środowisk zauważa potrzebę przeciwstawienia się temu procesowi.
Tajne komplety – tak w Polsce określane było nauczanie prowadzone nielegalnie poza szkołą lub uczelnią w okresie zaborów i wojny. Również i później, choćby w latach 70’ i 80’ ubiegłego wieku, działacze opozycji organizowali pod nazwą „Uniwersytet Latający” wykłady z zakresu nauk humanistycznych i społecznych. Różnego rodzaju wykłady odbywały w prywatnych mieszkaniach i kościołach. Program dotyczył zwłaszcza sfer fałszowanych lub pomijanych w szkołach z zakresu: historii, socjologii, ekonomii, literaturoznawstwa.
Z wielką przykrością trzeba stwierdzić, że po kilkudziesięciu latach sytuacja zaczyna się powtarzać (z wyjątkiem braku tajności). Coraz więcej środowisk zauważa potrzebę podjęcia dodatkowego nauczania poza oficjalnym systemem szkolnym. Program lekcji historii i literatury już został zubożony, a proces ten postępuje. Na kształt nauczania wielu innych przedmiotów duży wpływ wywiera liberalno-lewacka ideologia.
– Nasz pomysł na prowadzenie wykładów-prezentacji historycznych zaczęliśmy realizować niedawno – wyjaśnia Piotr Sutowicz, dyrektor wrocławskiego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”. – Bardzo pozytywnie zaskoczył nas fakt, że młodzież jest tym żywo zainteresowana. Są bardzo ciekawi historii, szczególnie czasów najnowszych, o których również nasze pokolenie nie było nauczane. Zadają wiele pytań. Prezentacje multimedialne przygotowane przez „Civitas Christiana” dotyczyły m.in. działalności Armii Krajowej na Kresach i sytuacji Polaków na ziemiach, które po 1945 r. odebrał nam Związek Radziecki. – Młodzież bardzo to interesuje. Ale widać potrzebę rozszerzenia tematyki o inne elementy historii najnowszej. Niestety mamy bardzo skromne możliwości. Stanęliśmy wobec ogromu potrzeb i nie bardzo wiemy, co z tym teraz zrobić. Otworzyliśmy drzwi, za którymi zobaczyliśmy wielką otchłań – dodaje obrazowo Piotr Sutowicz.
Przedstawiciele wrocławskiego oddziału „Civitas Christiana” sami przygotowali ciekawą prezentację multimedialną i na własny koszt, poświęcając prywatny czas, jeżdżą na spotkania z młodzieżą. Zanim pojawili się w Głuszycy, w ostatnich dniach byli już we Wleniu i Rakowicach. – Na te spotkania przychodzi młodzież ze swymi nauczycielami – dodaje P. Sutowicz. – Również oni z wielkim niepokojem patrzą na to, co dzieje się z edukacją w Polsce. Dekonstrukcja nauczania historii już się dokonała. Może ktoś powiedzieć, że ja bronię historii, bo jestem historykiem. Niestety ten proces jest dużo głębszy. Dokonuje się rekonstrukcji nauczania języka ojczystego. Tym samym dotyczy to całego nauczania kultury ojczystej. Całego humanistycznego podkładu kulturowego. Tego, co szkoła winna dać młodemu człowiekowi, by w sposób komplementarny kształtowała się jego tożsamość. W naszym odczuciu ktoś postanowił wychować człowieka bez charakteru. Nie można za to winić nauczycieli, bo decyzje o kształcie nauczania podejmowane są na najwyższych szczeblach. Nauczyciele, którzy są często bardzo oddani swej pracy, sami sygnalizują, że dzieje się coś złego, ale są bezradni wobec tej sytuacji.
Kościół zawsze angażował się w tajne komplety. Również i teraz popiera inicjatywy dodatkowej edukacji, nie tylko słowami. Bp Ignacy Dec osobiście wygłasza wykłady. 19 lutego w wałbrzyskiej siedzibie „Civitas Christiana” wygłosił wykład pt. „Historia jest nauczycielką życia”. Wielokrotnie podkreślał znaną prawdę, że solidnym fundamentem naszej przyszłości jest znajomość przeszłości. Czy znajdą się chętni, by podjąć inicjatywę organizowania kompletów historycznych, z polskiej literatury i innych przedmiotów? Na szczęście nie tajnych jak dawniej, ale tak samo jak kiedyś bardzo potrzebnych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.