Spotkacie je w niebie

- Do dziś pamiętam słowa lekarki, która znieczulała mnie do zabiegu: „To wielkie szczęście. Najbliższa osoba będzie waszym orędownikiem”.

Pacjentka napastliwa

Drugie dziecko Klimkowie stracili, gdy urodziło im się już troje dzieci. – Byłam bogatsza o wcześniejsze doświadczenia. Wiedziałam, że bez względu na etap zakończenia ciąży możliwe jest dokonanie pochówku takiego dziecka. Idąc więc drugi raz do szpitala, byłam uzbrojona w wiadomości. W jednym z lubelskich szpitali przed zabiegiem poprosiłam jakąś panią asystent, żeby nie wkładali mojego dziecka do formaliny, bo chciałbym przeprowadzić badanie genetyczne. Usłyszałam: „Pani nie przysługuje odszkodowanie na tym etapie ciąży”. Poczułam, jakby jedyne, na czym mi zależało, to było odszkodowanie. Ale spokojnie odpowiedziałam, że jeśli chodzi o kwestie formalne, to owszem, przysługuje mi odszkodowanie, ale nie jest to najistotniejsze. Gdy na drugi dzień był obchód medyczny, poprosiłam o konkretne dokumenty przy wypisie. I po raz drugi pojawiło się stwierdzenie, że nie mogę się ubiegać o pewne świadczenia. Oczywiście odpowiedziałam, że to nieprawda, bo wedle prawa właśnie mogę. I z życzliwością, bo widziałam, że nie mają o tym bladego pojęcia, wyjaśniłam, do czego kobieta w takiej sytuacji jak ja ma prawo. Pan ordynator wtedy strasznie się zdenerwował, uniósł głos i nazwał mnie napastliwą pacjentką. Nie chciałam nikomu udowadniać, że jest zły i nie chce pomóc, chciałam jedynie wykorzystać moje prawo – wspomina Kasia.

Też jestem dzieckiem

Dziś, po ośmiu latach od pierwszego poronienia, Klimkowie mówią o znacznym postępie zarówno w traktowaniu pacjentek, jak i w prawie. – Kiedy traciłam pierwsze dziecko, na tej samej sali szpitalnej kładziono kobiety z patologii ciąży i kobiety po poronieniu. Pamiętam, że gdy ja leżałam i płakałam w poduszkę, obok pielęgniarka robiła RTG i głośno było słychać bicie małego serduszka. Teraz w sali leżą tylko kobiety po poronieniu. Bez problemu można także wykonać badanie genetyczne umożliwiające zbadanie płci dziecka. Dzięki niemu mamy możliwość zarejestrowania go w USC, a w związku z tym przysługują nam wszystkie świadczenia. To badanie robi się w zakładzie medycyny sądowej, a kosztuje ono ok. 500 zł. Pieniądze można odzyskać z zasiłku pogrzebowego. Niedawno Fundacja „Przetrwać Cierpienie” zaproponowała małżonkom, aby połączyć swoje siły w ogólnopolskiej kampanii „Ja też jestem dzieckiem”. Mają zamiar zbierać pieniądze na budowę w Lublinie pomnika dziecka nienarodzonego i organizowanie sympozjów dotyczących możliwości przetrwania żałoby, a co za tym idzie – dokonania normalnego pochówku nienarodzonego dziecka. – Jedno swoje dziecko mamy pochowane na cmentarzu na Majdanku – opowiadają. – To była nasza prywatna uroczystość. Mieliśmy urnę, w której był złożony Kubuś. Blanka z Antosiem, nasze dzieci, miały możliwość iść razem z nami. Nieśli urnę. Był z nami też zaprzyjaźniony ksiądz. Rodzina Klimków, gdy się przedstawia, mówi zazwyczaj, że ma pięcioro dzieci. Troje na ziemi i dwoje już w niebie. Czasami budzi to konsternację, ale oni mimo wszystko zawsze starają się o tym pamiętać. O rodzeństwie, którego nigdy nie zobaczyli, pamiętają również dzieci państwa Klimków. – Dla nich to bardzo realna rzeczywistość. Lubią sobie wyobrażać i zgadywać, jak to jest w niebie, i żałują, że jeszcze tak długo trzeba czekać, by spotkać się z Kubusiem i Natanielkiem – opowiada Kasia. Często o kobietach po stracie dziecka mówi się: „mamy aniołków”. Jednak Klimkowie zgodnie podkreślają, że w niebie mają dzieci, nie anioły.

Od kilku lat w Lublinie organizowany jest Dzień Dziecka Utraconego, który przypada 15 października. W tym roku takie spotkanie Diakonia Życia przygotowuje w archikatedrze lubelskiej. Rozpocznie je Msza św. o godz. 19.00.

Będzie pomnik

Diakonia Życia Ruchu Światło–Życie w archidiecezji lubelskiej zaprasza na Mszę św. w intencji rodziców dzieci utraconych. Rozpocznie się ona w archikatedrze lubelskiej 15 października o godz. 19. Po Eucharystii zaplanowano krótkie spotkanie, na którym zostaną przedstawione starania podjęte przez lubelską Diakonię Życia w celu zorganizowania pochówku dzieci zmarłych przed narodzeniem oraz budowy pomnika Dziecka Utraconego.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg