Niemcy: Jeśli nie rodzina, to co?

Rodzina składająca się z rodziców i co najmniej jednego dziecka przestała być dominującą formą życia społecznego w Niemczech. Wzrosła natomiast liczba par bezdzietnych oraz singli - podał dziennik "Sueddeutsche Zeitung", powołując się na dane Urzędu Statystycznego.

W roku 2013 w tradycyjnych rodzinach żyło tylko 49 proc. mieszkańców Niemiec. 29 proc. obywateli żyło w związkach bezdzietnych, natomiast 22 proc. było singlami - podał Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden.

Liczba rodzin zmniejszyła się od 1996 roku do 2013 roku z 9,4 mln do 8,1 mln. Jedynie w krajach związkowych na Zachodzie Niemiec - Bawarii, Hesji, Badenii-Wirtembergii i Nadrenii-Palatynacie - w rodzinach żyje nadal ponad połowa mieszkańców.

Wyraźnie spadła liczba małżeństw. W 1996 roku 81 proc. rodziców miało ślub, w 2013 roku już tylko 70 proc. Kryzys tradycyjnego małżeństwa jest szczególnie widoczny na wschodzie Niemiec, gdzie tylko 52 proc. rodzin może wykazać się aktem ślubu. W landach zachodnich - z wyjątkiem Hamburga i Bremy - trzy czwarte rodziców jest po ślubie.

Jedna trzecia mieszkańców landów zachodnich żyje samotnie. W byłej NRD singlem jest co czwarty obywatel.

Federalny Urząd Statystyczny zbadał też rozmieszczenie 16,5 mln osób o pochodzeniu zagranicznym. 97 proc. z nich mieszka na Zachodzie Niemiec, a tylko 3 proc. w landach wschodnich. Najwięcej mieszka w Hamburgu - 28,9 proc. wszystkich mieszkańców tego landu; najmniej w Turyngii - 4,1 proc.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg