Świat w mikrowymiarze

Tutaj liczą się: precyzja, wiedza i cierpliwość. Odtwarzając modele okrętów, samolotów, czołgów i samochodów, rozwijają swoje umiejętności i zdolności oraz zdobywają cenne medale.

Najpierw startował na wystawach krajowych, gdzie szybko doceniono jego mistrzowską klasę. Zdobywając kolejne punkty na wystawach, uzyskał kwalifikację do kadry narodowej i mógł zaprezentować się na arenie międzynarodowej. – Od 2008 r. jestem w kadrze i odwiedziłem z moimi modelami kilka konkursów. Już pierwszego roku zdobyłem tytuł wicemistrza świata na zawodach w Czechach. Został tam doceniony mój model żaglowca HMS Victory. Następnie w Dortmundzie na konkursie modelarskim zająłem drugie miejsce za bardzo trudny w wykonaniu żaglowiec – kliper herbaciany Cutty Sark – opowiada doświadczony modelarz. To te modele zajmują szczególne miejsce pośród całej kolekcji modelarza.

Pasja, która rozwija

Pan Tomasz swoją pasją umie zarazić innych. Będąc nauczycielem wychowania fizycznego w Gimnazjum i Liceum Katolickim w Sandomierzu, kilka lat temu zorganizował zajęcia pozalekcyjne w utworzonej przez siebie modelarni. – Chciałem dać uczniom szansę zmierzenia swoich sił i ambicji właśnie w modelarstwie. Widziałem, jak bardzo absorbuje ich komputer i jak trudno zainteresować ich czymś innym niż gry. Słyszałem także, że w wielu przypadkach rodzice narzekali na brak czegoś, co zaciekawiłoby ich dzieci. I tak do modelarni trafili pierwsi chętni – opowiada.

Nie każdy, kto trafił na wspólne zajęcia i rozpoczynał budowę, wytrwał do końca. Wielu młodych modelarzy początkowo było pełnych zapału, lecz dokładna, czasami mozolna praca nużyła ich i z czasem odchodzili. – Wiele osób pyta, jakie cechy powinien mieć modelarz. Myślę, że nie chodzi tutaj o jakieś szczególne zdolności czy talenty. Jestem przekonany, że każdy może podołać temu zadaniu. Ważne jest tylko, aby rozwijać pewne zdolności i umieć być choć odrobinę wytrwałym, co jest coraz rzadszą cechą młodych ludzi – wyjaśnia pan Tomasz. Jednak wielu wciągnęło się w modelarską pasję i pod czujnym okiem instruktora osiągnęło sukcesy nie tylko w postaci sklejonego modelu, ale także na młodzieżowych wystawach.

– Jestem dumny z jednego z moich uczniów, Mateusza Bochyńskiego, który kilka lat temu zdobył srebrny medal mistrzostw Europy w modelarstwie za pięknie i niezwykle dokładnie wykonany model niemieckiego pancernika „Bismarck” z czasów II wojny światowej – dodaje. Obserwując już kolejne pokolenia rodzących się młodych konstruktorów, podkreśla, że ta pasja niezwykle rozwija młode umysły. – Pozwala im nabyć ważne cechy: bycia skupionym na tym, co robią, a to przydaje się niezwykle w nauce. Uczy planowania, dokładności, staranności, poszukiwania informacji, rozwija wiedzę, wypracowuje cierpliwość i poprawia sprawność manualną.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg