Odwołano katechetkę, która na zajęciach w klasie piątej szkoły podstawowej, poruszyła temat aborcji i opowiadała o jej przebiegu. Poinformował o tym ks. Stanisław Łabendowicz, dyrektor wydziału katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Radomiu.
Sytuacja wzbudziła wiele kontrowersji, szczególnie wśród niektórych rodziców. Kuria diecezjalna wyraziła ubolewanie z powodu niedostosowania do wieku uczniów przekazanych treści na lekcji religii.
Ks. Stanisław Łabendowicz, dyrektor wydziału katechetycznego poinformował, że przeprowadził osobiście rozmowę z katechetką. - Ustaliśmy, że niepotrzebnie te treści zostały poruszone w czasie zajęć, których tematem było Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny. Katechetka przeprosiła rodziców. Jestem również po rozmowie z dyrekcją placówki oświatowej. Z ramienia wydziału wyraziłem ubolewanie z zaistniałego faktu. Stosowne pismo przekazałem na ręce dyrekcji szkoły - mówił w czwartek ks. Łabendowicz. W piątek poinformował, że katechetka została odwołana ze szkoły, w której uczyła.
Danuta Kuźmiuk, dyrektorka PSP nr 34 w Radomiu przyznała, że katechetka wykroczyła poza program nauczania religii w szkole podstawowej. - Zwróciliśmy jej uwagę, że powinna pamiętać o funkcjonowaniu tak młodych ludzi, o tym, że to są dzieci o różnym stopniu wrażliwości - powiedział dyrektor szkoły.
Sprawa zainteresowała wiele mediów. Powstało przy tym wiele mylnych, a przy tym sensacyjnych przekazów. Jednym z nich była szeroko komentowana praca domowa, którą miało być obejrzenie dokumentalnego filmu „Niemy krzyk”, pokazującego przebieg aborcji. Informacja była nieprawdziwa.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.