Srebrna fala, czyli drastycznie rosnąca liczba seniorów, to zjawisko obserwowane w całej Europie. W Chorzowie ta fala zamieniła się w tsunami pomysłów.
Zachęcić do wyjścia
W CIM-ie seniorzy mogą uczestniczyć w zajęciach, potańcówkach, ale również udzielać się jako wolontariusze. Szpital to jedna z wielu możliwości. Inną jest pomoc rodzicom, których dzieci uczestniczą w Akademii Malucha. – Kiedy mamy mają czas na ćwiczenia, seniorzy opiekują się dziećmi – wyjaśnia Małgorzata Wójcikowska, koordynator Chorzowskiej Akademii Dzieci. – Seniorzy pomagali nam również organizować Olimpiadę Malucha. Mamy też wspólne wigilie. Myślę, że w ten sposób pomagamy odnaleźć trochę niedocenianą ostatnimi czasy integrację międzypokoleniową – dodaje.
– Żeby nie było tak różowo, tutaj jest całkiem jak w rodzinie – śmieje się Magdalena Sekuła. – Spotykamy się np. na wigilii i wiadomo, że jest rozgardiasz. Ktoś się denerwuje, żeby nie było wypadku, bo dzieci biegają, a tu podawane są gorące dania. Ktoś się posprzecza o tematy polityczne. Ale ważne, że uczymy się być razem. Bo chyba nie ma nic gorszego niż zamykanie seniorów w enklawach stworzonych dla nich. Kluby seniora, owszem, są potrzebne. Ale ważne, żeby zachęcić tych ludzi do wyjścia na świat, funkcjonowania w większej społeczności. Oni mogą i wiele nauczyć, i czerpać od młodych.
W tej pracy obserwuję taki schemat: kiedy młody wolontariusz zaczyna uczyć seniora np. obsługi komputera, najpierw się poznają wzajemnie i nie wychodzą poza te grzecznościowe ramy. Ale zawsze musi dojść do spięcia. Senior wychodzi z założenia: „Jestem bardziej doświadczony przez życie, wiem lepiej”. A wolontariusz się denerwuje, że go senior nie słucha. Ale to oczyszczenie atmosfery jest potrzebne. Dzięki temu obie strony nabierają pokory i uczą się relacji z drugą osobą. Młodzi ludzie też często zaczynają sobie uświadamiać, że babcia czy dziadek mają jeszcze coś do powiedzenia o świecie – dzieli się obserwacjami Magdalena Sekuła.
Efekt zajęć w CIM-ie? Większość seniorów ma swoje konta na Facebooku. Wśród nich 90-letni pan Janek, który często wrzuca zdjęcia ze spacerów czy zawsze pamięta o złożeniu życzeń. – My właściwie wszyscy kontaktujemy się on-line – zapewnia Irena. – A publikowanie zdjęć na Facebooku, dzielenie się nimi to takie nasze „gwiazdorzenie” – śmieje się.
Pełna oferta Centrum Integracji Międzypokoleniowej jest dostępna na stronie: centrum.chorzow.eu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.