Messi gra w piłkę, a Michał lubi windy

– Ludzie potrafią być okrutni. Pamiętam, kiedy usłyszałam od kogoś: „Z takim debilem to w kaftan i do szpitala” – mówi Justyna Jaworska.

– Michał miał niedosłuch, co – jak się później okazało – jest dosyć powszechne u dzieci z autyzmem. Trzeba było najpierw wyleczyć problemy laryngologiczne – mówi. W tym czasie trafili do poradni psychologiczno-pedagogicznej oraz różnych specjalistów. Powoli zbliżali się do diagnozy autyzmu. – To się tak ładnie nazywa: „Proszę pójść i wykluczyć to zaburzenie”. W naszym przypadku nie było wykluczenia, a potwierdzenie – dodaje.

Dla rodziców zarówno Michała, jak i Collina najlepszym rozwiązaniem okazała się terapia behawioralna, która przynosi korzystne efekty i daje szansę na godne życie. Stosuje ją IWRD, który uzyskał status pierwszej w Polsce i Europie repliki Princeton Child Development Institute w USA, będącego jedną z najlepszych placówek terapeutycznych na świecie. – Dzięki terapii w naszym życiu wiele się zmieniło. Mój syn zaczął mówić, nie ma nadwrażliwości dźwiękowej, akceptuje inne dzieci – mówi ze wzruszeniem pani Justyna.

Statystyki przerażają

Autyzm to specyficzne zaburzenie, bo – mimo jednakowej diagnozy – każdy przypadek jest inny. Nieznana jest również jednoznaczna przyczyna występowania tego zaburzenia. – Obecnie wskazuje się na czynniki genetyczne, ale również na przyczyny środowiskowe – nadmiar smogu czy wszechobecnych metali ciężkich. Występować może również u dzieci z grupy podwyższonego ryzyka, czyli wcześniaków. Obecnie prowadzi się także badania na matkach w ciąży, a wyniki wskazują, że cukrzyca, otyłość, choroby autoimmunologiczne mogą zwiększać ryzyko tego zaburzenia – tłumaczy M. Wokacz-Zaborowska.

Według statystyk, w Europie 1 dziecko na 100 rodzi się z autyzmem. – W ciągu 20 lat ta liczba wzrosła 10-krotnie. W Stanach Zjednoczonych to 1 przypadek na 68 urodzeń. Autyzm, obok cukrzycy, AIDS i nowotworów, jest największym wyzwaniem cywilizacyjnym, jeśli chodzi o zdrowie na świecie – podkreśla M. Wokacz-Zaborowska.

Państwo Jaworscy dodają, że autyzm to tylko pewne cechy osobowości. – Chcielibyśmy, aby na naszego Collina patrzono nie tylko przez pryzmat tego zaburzenia. Bo oprócz tego, że jest autystyczny, uwielbia wszelkiego rodzaju nowinki techniczne, zwłaszcza telefony, ma talent do nauki języków obcych i jest wesołym psotnikiem – mówi pani Justyna.

Poznaj, zanim ocenisz

– Głównym celem kampanii jest dotarcie z informacją o autyzmie do możliwie najliczniejszej grupy odbiorców i jednocześnie zaangażowanie możliwie najszerszego grona osób do udziału w wydarzeniach – mówi M. Wokacz-Zaborowska. Organizatorzy chcą w ten sposób zwrócić uwagę opinii publicznej na problematykę autyzmu, opowiedzieć o tym zaburzeniu i jego specyfice.

– O różnorodności i indywidualizmie osób z autyzmem, o ich zaletach, talentach, radościach, ale też o codziennych zmaganiach i wyzwaniach. Chcemy zachęcić do wspierania osób z tym zaburzeniem, do akceptacji i zrozumienia. Zgodnie z zasadą: „poznaj, zanim ocenisz” – mówi M. Wokacz-Zaborowska.

– W społeczeństwie nadal funkcjonują mity dotyczące autyzmu, które czasami doprowadzają nas do łez rozpaczy, innym razem do wściekłości, a niekiedy do śmiechu – mówi mama Michała. Jako pierwszy przytacza ten, że wszystkie dzieci z autyzmem to geniusze mające wyjątkowe talenty. – Prawda jest taka, że odsetek ludzi z syndromem sawanta, czyli ponadprzeciętnymi cechami, jest taki sam, jak w całym społeczeństwie. Osoby z autyzmem mają zawężone pole zainteresowań, tak, że potrafią absolutnie oddać się jednej rzeczy, np. mój Michał uwielbia windy – zna chyba wszystkie marki i modele – wyjaśnia pani Magda.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg