Nie jest dobrze, gdy w imię promowania wartości sprzedaje się intymność dzieci i robi biznes.
WUSA wybuchł dziki skandal, gdy rodzice znani z mediów społecznościowych oddali adoptowanego synka. Trwa więc dyskusja o rodzicielstwie na pokaz, o sprzedawaniu prywatności dzieci i uroczym lansowaniu siebie kosztem godności dziecka. I co? I nic z tego raczej nie wyniknie, bo takie dysputy od czasu do czasu pojawiają się przy okazji kolejnego dramatu z siecią i społecznościówkami w tle. A jednocześnie rodzicielstwo instagramowe rozwija się jak szalone i nie wydaje się, by coś się mogło w tej materii zmienić.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |