Wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy popiera 65 proc. ankietowanych pracowników, a przeciwnych temu pomysłowi jest 6 proc. - wynika z opublikowanego we wtorek raportu Manpower. Respondenci obawiają się jednak, że krótszy tydzień pracy może oznaczać mniejsze zarobki.
Jak wynika z raportu Manpower "Nastroje polskiego rynku pracy - perspektywa kandydatów 2024", pracownicy pozytywnie odnoszą się do propozycji skrócenia tygodnia pracy. 36 proc. osób biorących udział w badaniu zdecydowanie popiera to rozwiązanie, 29 proc. raczej popiera, a 6 proc. ma negatywne nastawienie do pracy przez cztery dni w tygodniu. Autorzy opracowania dodali, że respondenci uważają, że to dobre rozwiązanie wspierające zachowanie balansu między pracą i życiem prywatnym. Jednocześnie obawiają się obniżenia wynagrodzenia i większego obciążenia pracą.
"Choć nie brakuje obaw dotyczących tego modelu, to przykłady firm z różnych sektorów pokazują, że 4 dniowy tydzień pracy nie musi prowadzić do spadku produktywności. Wręcz przeciwnie, w niektórych przypadkach odnotowano wzrost efektywności i satysfakcji zespołów" - podkreśliła Justyna Mazur z Experis (ManpowerGroup), firmy specjalizującej się w rekrutacji specjalistów IT. Jak wskazała, osoby pracując 4 dni w tygodniu, są bardziej skoncentrowane i zmotywowane. Zdaniem ekspertki ograniczenie godzin dostępności pracowników może jednak przełożyć się na trudności operacyjne, a w efekcie na niezadowolenie klientów i straty firmy.
Zgodnie z opracowaniem, 68 proc. badanych pracowników nie zamierza zmieniać pracodawcy w dającej się przewidzieć perspektywie; 15 proc. planuje zmianę w ciągu najbliższych 12 miesięcy, a 10 proc. w czasie pół roku. 7 proc. zadeklarowało, że chce zmienić pracodawcę w ciągu 3 miesięcy.
"Zweryfikowaliśmy gotowość +talentów+ do zmiany pracy. Aktualnie aż 7 na 10 respondentów nie myśli o ruchach zawodowych, podczas gdy w mijającym roku gotowość do zmiany zgłaszało 59 proc. badanych. Może to oznaczać większe trudności w pozyskaniu odpowiednich kandydatów w ramach planowanych rekrutacji, dlatego warto pochylić się nad tym, co wpływa na satysfakcję z pracy oraz jak zapewnić tak ważny dla talentów ciekawy zakres obowiązków" - wskazała Katarzyna Pączkowska z Manpower.
Jak wynika z raportu, polscy pracownicy najbardziej cenią w swoich organizacjach pracę w przyjaznej atmosferze (46 proc. badanych). Istotny dla nich jest również zakres obowiązków odpowiadający ich zainteresowaniom i kompetencjom, co zadeklarowało 41 proc. respondentów oraz możliwość pracy zdalnej lub hybrydowej - 25 proc. wskazań.
Dodano, że coraz więcej firm zachęca swoje zespoły do korzystania z biur. Obecnie 60 proc. pracowników wykonuje swoje obowiązki zawodowe w pełni stacjonarnie, a 17 proc. hybrydowo, ale z przewagą działań z siedziby firmy. 7 proc. badanych pracuje w modelu 50/50, natomiast 6 proc. większość pracy wykonuje zdalnie. 9 proc. ankietowanych wykonuje swoją pracę w pełni zdalnie.
"System remote-first, który pojawił się w czasie pandemii, okazał się krótkotrwały. Wielu pracodawców szybko zrozumiało, że budowanie silnych zespołów jest niemal niemożliwe, gdy wszyscy pracownicy pracują wyłącznie zdalnie. W pełni rozproszony team może działać, ale trudno w ten sposób osiągnąć stałe, wysokie zaangażowanie oraz skuteczność komunikacyjną, co stanowi fundament efektywności. I to właśnie dlatego tak wiele firm kładzie teraz nacisk na powrót do biur" - wskazał Piotr Nowosielski, zarządzający portalami z ofertami pracy justjoin.it i rocketjobs.pl, cytowany w opracowaniu.
W jego opinii praca zdalna nie zniknie całkowicie, ponieważ nowy standardem jest model 4+1, czyli cztery dni w biurze i jeden dzień zdalnie. "To z jednej strony zapewnia elastyczność, a z drugiej ułatwia efektywną komunikację w zespole. Z punktu widzenia firm, praca stacjonarna jest po prostu bardziej wydajna, a uproszczona komunikacja i szybszy przepływ informacji są kluczowe, szczególnie przy realizacji skomplikowanych projektów i szybkich decyzjach" - dodał ekspert.