Podczas „Rio na Śląsku” obok namiotu PNM młodzież mogła skorzystać ze specjalnej szafy multimedialnej
Podczas „Rio na Śląsku” obok namiotu PNM młodzież mogła skorzystać ze specjalnej szafy multimedialnej
ks. Paweł Łazarski /gn

Narzeczeni do stoliczka!

Komentarzy: 1

Przemysław Kucharczak, ks. Paweł Łazarski; GN 33/2013 Katowice

publikacja 23.08.2013 06:40

Nauka przy świecach? I to prowadzona w lekki sposób, bez śmiertelnej powagi? W siedmiu śląskich miastach rusza nowa forma nauk przedślubnych.

– Dzisiaj wielu młodych pochodzi z małżeństw rozbitych albo poharatanych emocjonalnie. Często nie mają świadomości bagażu, który niosą. To obciążenie nie determinuje ich przyszłości, ale może na nią wpływać. Zresztą nikt nie ma idealnej rodziny i każdy bierze z niej jakieś negatywne doświadczenia. Jest źle, jeśli one są nieuświadomione. Lepiej pewne rzeczy ponazywaj, bo dopiero wtedy możesz z nimi coś zrobić – proponuje.

– Kiedyś rodzina przygotowywała młodych do małżeństwa. Teraz borykamy się z kryzysem rodziny, więc kto ma przejąć to zadanie? – pyta Marcin Ślązok. – Staramy się zapełnić tę lukę.

– Mamy takie czasy, że w wizji małżeństwa, jaką młodzi ludzie wynoszą z domów, ucieka wymiar sakramentu, wspólnoty małżeńskiej. Do tego dochodzi wiele alternatyw, jakie prezentuje współczesny świat, co powoduje, że mamy duże zamieszanie w patrzeniu na małżeństwo – mówi Beata Warot, która z mężem Piotrem przyjechała z Chorzowa na kurs dla prowadzących projekt.

– „Przed nami małżeństwo” daje możliwość realizacji potrzeb, które ci ludzie mają. Bo nie wszyscy uciekają od Kościoła, nie wszyscy negują to, co jest dobre w małżeństwie – dodaje P. Warot. Zaznacza też, że wiele osób szuka rozwinięcia swojej wiary, która stanie się silną bazą dla ich małżeństwa i rodziny. W czasie nauk będą posiłek, multimedia, dodatkowe materiały. – Projekt może lepiej przygotować do małżeństwa niż tradycyjne nauki w parafiach – mówi I. Ślązok. 

Ten kurs kosztuje ok. 100 zł od osoby. Wszyscy nauczyciele (jest ich 50) skończyli studia lub studiują kierunki związane z rodziną (np. mediację sądową). Poza tym pracują w najróżniejszych zawodach – są inżynierami, położnymi, jest lekarz, prawnik, „dołowy” górnik, kilka osób z górniczego nadzoru, nauczyciele, biznesmeni. Na stronie: przednamimalzenstwo.pl są informacje o ich wykształceniu, o tym, ile lat żyją w małżeństwie, czy mają dzieci, a jeśli tak, to ile. Program zakłada, że będą to spotkania bez śmiertelnej powagi, z miejscem na luz, a nawet na opowiedzenie kawału wiążącego się z małżeńskim życiem.

– Człowiek, który się nie śmieje, jest najbardziej niepoważny – kwituje ks. Jarosław. – Otwarcie rozmawiamy o seksie, o problemach z nim związanych. Robimy też symulacje rozwiązywania problemów: „Odkrywasz, że twój małżonek oglądał w internecie pornografię. Jak reagujesz?”. Albo: „Twój mąż się zakochał (choć nie zdradził). Zabijasz go od razu czy jakoś inaczej to rozegrasz?”, „Co zrobię, kiedy małżonek ciężko zachoruje?” albo: „Co, jeśli żona/mąż będzie unikać seksu?” – wylicza. – Chcemy też zburzyć mit, że największa miłość jest do ślubu, a potem już coraz gorzej. Chcemy pokazać, że z wiekiem małżonkowie naprawdę mogą kochać się coraz mocniej, coraz piękniej i coraz namiętniej.

oceń artykuł Pobieranie..