Nauka przy świecach? I to prowadzona w lekki sposób, bez śmiertelnej powagi? W siedmiu śląskich miastach rusza nowa forma nauk przedślubnych.
Większość nauczycieli to także pary z co najmniej kilkuletnim małżeńskim stażem.
Małżeństwo z pasją
– Nie chcemy znieść tych nauk przedmałżeńskich, które są tradycyjnie prowadzone w innych miejscach. Po prostu wchodzimy na wolny rynek i liczymy, że do nas przyjdą ci narzeczeni, którzy chcą czegoś więcej – mówi ks. Jarosław Ogrodniczak z Duszpasterstwa Rodzin Archidiecezji Katowickiej. W organizowanie tych nauk są bardzo zaangażowani księża, jednak większość tematów prowadzą świeccy, którzy małżeńskie radości i problemy znają z własnego doświadczenia.
– My mamy 16 lat małżeństwa. Jeszcze nie jesteśmy w wieku rodziców narzeczonych, którzy przychodzą na nasze nauki, ale już możemy pokazać, że po 16 latach można kochać współmałżonka coraz bardziej i przeżywać swoje małżeństwo z pasją – mówi Kasia Kaletka z Imielina, która z mężem Mariuszem poprowadzi spotkania dla narzeczonych w Katowicach. – Doświadczenie rekolekcji dla małżeństw w Koniakowie pokazuje, że wiele osób zwraca uwagę na nasze osobiste świadectwo życia – mówi Iza Ślązok, która razem z mężem Marcinem przygotowywała się do prowadzenia projektu na specjalnych kursach.
Nauka dla teściów
Program przewiduje minimum trzy spotkania, na przykład weekend plus jeszcze jeden dzień. Będą odbywać się w jednej z sal Wydziału Teologicznego UŚ w Katowicach, a także w salach parafii św. Jadwigi w Chorzowie, NSPJ w Jastrzębiu, Świętej Rodziny w Piekarach Śl., Wszystkich Świętych w Pszczynie, św. Józefa w Rudzie Śl. i NSPJ w Rybniku-Boguszowicach. – Kończymy Mszą świętą, na którą narzeczeni zapraszają swoich przyszłych teściów – mówi ks. Ogrodniczak. – W czasie tej Eucharystii ksiądz głosi naukę dla nich wszystkich. Mówi, w jaki sposób teściowie powinni respektować granice między nimi a małżeństwem ich dzieci. No i jak sami młodzi mogą te granice stawiać.
– W czasie spotkań kładziony będzie nacisk na dialog między narzeczonymi – mówi Iza Ślązok. Na zajęciach narzeczeni będą najczęściej rozmawiać we dwoje na zadane tematy. Po to mają osobny stolik ze świeczką, żeby zapewnić im pewną intymność. To tematy, których w czasie randkowania często nie poruszyli, a których przegadanie (właśnie teraz, jeszcze przed ślubem!) pomoże im ominąć w czasie wspólnej drogi wiele niebezpiecznych raf.
Z dwóch plecaków jeden
– Jednym z tematów jest dom rodzinny. Narzeczeni mają sobie uświadomić, co negatywnego wynoszą ze swoich domów. Ale też co wynoszą z nich dobrego, mocnego. To taki temat: „Co mam w plecaku”. Młodzi mają się przepakować ze swoich dwóch plecaków do jednego, wspólnego. Mają przegadać, co dobrego wezmą do wspólnego plecaka ze swoich rodzin – mówi ks. Jarosław.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.