Harcerstwo kojarzy się niektórym z czymś niepoważnym, ze śmiesznym bieganiem w krótkich spodenkach po lesie. Tak im się kojarzy, bo go nie znają.
Spotkał wilki i kojoty. Dwa razy omal nie utonął. Zużył 15 par butów. W 365 dni pokonał 20 tys. kilometrów z modlitwą na ustach...
– Dziś najistotniejszą rzeczą nie jest to, że teraz siedzę na starej kanapie. Ważne jest to, że też odpowiadam za zbawienie żony – mówi Janusz.
- To miejsce dla dzieci, które mają problemy z przyswajaniem wiedzy w zwykłych szkołach - mówi dyrektor Beata Michniewicz.
Od 25 lat udowadniają światu, że każde, nawet niepełnosprawne dziecko zasługuje na miłość.