Traktat o przymusie

Cierpienie po prostu... jest. I zawsze razem z miłością. Pomagać cierpiącym trzeba. Taki (moralny) przymus.

Tłusty złoty cielec

To pomaganie zaczęło się w latach 70. Z grupą lekarzy dr Borowski zorganizował spółdzielnię rehabilitacji inwalidów. Pomagali wielopłaszczyznowo, również osobom chorym psychicznie, w tamtych czasach spychanym na margines. A potem z przyjaciółmi, lekarzami onkologami, postanowili pomóc ludziom umierającym, w ostatnim stadium choroby. Chorzy paliatywnie, wypisywani do domów, potrzebowali ostatniego ratunku. A ratunek nie przychodził. – To był początek lat 80. Do Polski docierały dopiero idee opieki hospicyjnej. Postanowiliśmy powołać stowarzyszenie, którego celem byłaby opieka nad chorym terminalnie i jego rodziną – wspomina pan Tadeusz. Władze odrzuciły jednak wniosek. Przyszła odpowiedź treści: „Chcecie pluć w plecy socjalistycznej służbie zdrowia?”. Przecież wokół wszystko jest! Szpitale są, przychodnie są. Nawet PCK działa. Dopiero po jakimś czasie stowarzyszenie otrzymało zielone światło. Rozpoczęło działalność w 1987 r. Przez pierwszych 5 lat zajmowało się opieką paliatywną w domu pacjenta. – Ale nie wszyscy mają dom. Bywa też, że dom jest, ale rodzina chorego, w obliczu wielkiego cierpienia, staje się bezradna.

13 maja 1992 r. stowarzyszenie otrzymało więc od władz miasta parterowy domek. Wydawało się, że wystarczy 5 łóżek, by stworzyć hospicyjny oddział stacjonarny. Nie wystarczyło. Pacjentów przybywało i przybywa. Obecnie w dużym wyremontowanym budynku, poświęconym uroczyście 13 maja 2003 r., znajduje opiekę ok. 60 osób. 13 maja tego roku poświęcona zostanie siódma część hospicjum. – Już mówiłem: przypadków nie ma. Urzędujemy na terenie parafii Matki Bożej Fatimskiej. A przekaz fatimski mocno koresponduje z tym, co jest związane z szacunkiem dla ludzkiego życia – podkreśla doktor – którego to szacunku w świecie coraz mniej. Eutanazja. Mówią, że uwalnia od cierpienia. Towarzyszyliśmy tysiącom osób w cierpieniu, w odchodzeniu. NIKT nie poprosił o śmiertelny zastrzyk. Eutanazja to proceder ekonomicznie intratny. Istnieje w krajach bogatych. Złoty cielec chce być coraz tłustszy.

Gdy prosi Ukrzyżowany

O umieszczenie chorego w hospicjum proszą nie tylko rodziny osób w terminalnym stadium raka. Ze względów formalnych nie zawsze więc istnieją stuprocentowe wskazania do położenia w hospicjum. Formalnie można by odmówić. Jednak gdy chory pozostaje w stanie ciężkim, niemal terminalnym, a rodzina nie potrafi zapewnić prawidłowej opieki, pomóc trzeba. W ubiegłym roku w hospicjum stacjonarnym zwiększono liczbę łóżek. A w tym roku NFZ zmniejszył kontrakt. Pieniędzy brakuje, ale dobrzy ludzie i Opatrzność czuwają.

– Z moralnego punktu widzenia nie możemy chorych zostawić. Oni nie mają czasu. Czekają na przyjęcie do dwóch tygodni. Potem są u nas kilka dni, miesiąc, rzadko dłużej – mówi pan Tadeusz, pokazując przedziwne malowidło na ścianie w sali konferencyjnej. Ciemne chmury, jak zło, ból i cierpienie. I ręka wychodząca z otchłani. Ręka rozrzuca perły, jak dobro i miłość. Wraz z perłami przebija się niebieskie niebo – nadziei. – Jestem takim... pomagaczem. Tak, to chyba trafne określenie – zamyśla się dr Borowski. Szymon z Cyreny też był pomagaczem. Z przymusu. – Czuł przymus. My tu, wszyscy pracownicy hospicjum, również czujemy przymus. Moralny.

Pan Tadeusz wchodzi do kaplicy. Wielki krzyż i Ukrzyżowany. Codziennie, o godz. 15, pracownicy i wolontariusze hospicjum proszą: „…miej miłosierdzie dla nas i świata całego”. I dla pacjentów. I dla tych, którzy dziś, w anielskim orszaku, odeszli. Pan Tadeusz mówi jeszcze ciszej i jeszcze wolniej, częściej przerywając: – Człowiek czułby się niekomfortowo, gdyby mając możliwości, przeszedł obojętnie obok cierpiącego. Co by było tam, po drugiej stronie? Podszedłby do mnie Jezus i powiedział: „Stałem tam, na korytarzu hospicjum, prosiłem o pomoc. Chciałem u was nieść krzyż. Ty mnie odprawiłeś”. Niepodobna.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg