– To ja myślałam, że pan jest równy gość! Przyjeżdżał pan do nas na wizytacje. Ale jak tak, to mówię panu jedno: możecie wezwać policję, ale ja stąd nie wyjdę. Jeżeli mnie policja wyprowadzi i wyrzuci, to przyjdę jutro i pojutrze. I szkoła będzie otwarta! – Małgorzata Łuczak wypaliła do pracownika kuratorium.
Pijarzy to dobra marka od pokoleń. Spod ich skrzydeł wyszli geniusze, jak Antonio Gaudi czy Francisco Goya. Ale zgodnie z myślą św. Józefa Kalasancjusza, zakonnicy wynoszą swoich wychowanków nie tyle na wyżyny ich talentów, ile na wyżyny człowieczeństwa. Jak to robią? Przyjrzeliśmy się z bliska.
Mają zaledwie po 16, 18 lat i już gromadkę dzieci. Uczniowie limanowskiego I LO zaadoptowali przedszkole.
Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami to rodzice mają prawo decydować, jakie treści dotyczące ludzkiej seksualności są przekazywane w szkole.
Czy ruchoma szopka, która ma już ponad 30 lat, nawet po generalnym remoncie może równać się z konsolą do gier? Okazuje się, że dziecięcą wyobraźnię może poruszyć zwykły silniczek od wycieraczek samochodowych.
Szkolne Koła Caritas. – To dzieła, poprzez które pomagają innym, a sami stają się wspaniałymi, wrażliwymi ludźmi i pokazują, co znaczy chrześcijańskie miłosierdzie – mówi ks. Niedziela.
Młodzież szkolna i dzieci stoją przed ważnym wyborem określonych zachowań, sposobu postępowania i stylu życia. To czas, w którym utrwalone zachowania później bardzo trudno przekształcić. A zagrożeń w szkole i domu jest wiele. Jak ich uniknąć, podpowiada Agape.
Sale doświadczania niepełnosprawności pomagają spojrzeć na rzeczywistość oczami osoby niesprawnej ruchowo, autystycznej czy niewidomej.
Młodzi rodzice znów intensywnie zbierają podpisy. W Katowicach m.in. w punkcie ksero przy 1 Maja 48 czy w kwiaciarni „Galeria u Sąsiadek” przy Sikorskiego 18, w Piekarach Śl. w delikatesach „Ania” na os. Wieczorka. Mówią, że to oni powinni mieć prawo do decyzji, czy posłać swoje dziecko do szkoły.
Nie włamują się do mieszkań, żeby umieścić „pluskwę” w żyrandolu. Nie robią mikrofilmów wykradzionych dokumentów. Tropią to, co utrwaliła pamięć osadników ziemi słupskiej. I dokumentują.