@MS Tak, pewnie nie przejdzie, ale w świecie egoistów nie przechodzą ustawy broniące najsłabszych, którzy jeszcze nie mają głosu. Co do, jak się wyraziłeś, "mącenia", jego brak nie jest dobrem najwyższym.
Aktualnie ustawa nie zezwala na tzw. aborcję ze względów społecznych , a według organizacji feministycznych dokonuje się ich dziesiątki tysięcy , według organizacji broniących życia 8 - 13 tysięcy. Tych dzieci NIKT !!! nie broni. Przepraszam - okna życia i domy samotnej matki uratowały więcej dzieci niż bardzo medialni i krzykliwi z organizacji pro life.
Jeżeli rząd jest demokratyczny to 400 tys podpisów powinno go wiązać, a jeżeli wpłynie 401 tys podpisów za aborcją to też, choć dla mnie prawo Boga jest najważniejsze.
Nie rozumiem katolików. Dlaczego wpieprzają się zwykłym ludziom w życie a potem się dziwią że są wyzywani od oszołomów. Nie wystarczą katolikom przykazania i nakazy kieckowych? Nie dziwcie się potem reakcji normalnych ludzi,