30% chce mature z religii? przeciez to BARDZO DUZO ciekawe ile chce mature z teorii tanca, zapomnieli chyba zapytac
acha, a moze zapytaliby ile chce mature z matematyki, tez pewnie wyjdzie ze ok 30%
a jakby zapytali ile chce mature W OGOLE to bedzie ze 10%... (tylko ci, co ida potem na studia, reszta wolalaby nie musiec sie stresowac i przezywac goryczy bycia "miernym", co jakikolwiek egzamin moze pokazac)
ciekawe dlaczego dostalam tyle minusow... coz, ciekawe forum ten gosc niedzielny (ktorego nawet prenumeruje, ale fora to jakas porazka)
druga mysl - w ten sam sposob wlasnie robili we Francji sondaze o akceptacji malzenst homoseksualnych; zadawanie pytan w taki sposob, zeby uzyskac zadowalajaca odpowiedz staje sie chlebem powszednim badaczy opinii publicznej...
Skoro religia jako przedmiot szkolny jest zapisany w rejestrach MEN jako przedmiot programowy to w związku z powyższym automatycznie powinno się dopuścić możliwość wyboru religii na maturze.
W krajach zachodnioeuropejskich taka możliwość istnieje nie od dziś. Mimo, że katolików jest coraz mniej.
A co tu się dziwić. Większość polaków to osoby ograniczone intelektualnie, które nie przeczytali ani jednej książki bądź nie rozumieją czytanych tekstów. A co dopiero mówić o umiejętności rozróżnienia teologii, nauki religii, katechezy od wiary.
właśnie pisząc "polaków" z małej litery dołączyłeś, co z przykrościa konstatuje, do grona ograniczonych intelektualnie, których jednak nie ma tak duzo, jak ci się wydaje.
Ponadt nie postulujesz wymiany społeczeństwa na "lepszy model" ?
Przeczytaj uzasadnienie MEN-u odnośnie decyzji w sprawie religii na maturze, to będziesz wiedziała, na czym polega rozdział Kościoła od Państwa usankcjonowany w Konkordacie i Konstytucji.
Ponadto w obecnym stanie rzeczy maturę z religii musiałby wprowadzić Kościół, bo to on ustala program i decyduje o obsadzie i ocenie nauczycieli. Poza tym dziś religia, to katecheza, a trudno robić maturę z wiary.
Komu przeszkadza? Wszystkim myslacym. Matura ma sprawdzac wiedze tymczasem na ocene z religii wplywa np. frekwencja na mszy. Na ocene maturalna zapewne tez by wplywala, zreszta nie mozna tu mowic o "wiedzy" - chyba ze byloby to religioznawstwo (ale nikt nie mowi o religioznawsztwie tylko o religii co w praktyce sprowadzalo by sie do katolickiej indoktrynacji).
Wszystkie fałszywe religie pochodzą z piekła z wyjątkiem jedynej objawionej przez Boga. Katolicka prawda na moim blogu. http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
Tyle samo Polaków (65% - CBOS maj b.r.) jest przeciwko tzw. ubojowi rytualnemu i biorą to pod uwagę? Nie !!! Zaciekle pracują w Sejmie nad przywróceniem tego barbarzyństwa. Jutro MARSZ - PROTEST PRZECIWKO LEGALIZACJI UBOJU RYTUALNEGO ! Szczegóły pod wymienionym hasłem. Nie na temat, ale może moderator będzie łaskawy.
Co to znaczy, że MEN nie ma wpływu na program nauczania? Czy do dopuszczenia do matury nie wystarczy znajomość programu nauczania? Czy MEN zmienia program nauczania z fizyki? Rozumiem, że satysfakcjonujące byłoby, gdyby MEN mógł decydować, że Dekalog tak, ale przykazania kościelne to na rozszerzony, albo wcale. Zwykła wymówka, albo brak umiejętności trzeźwego myślenia.
widać, że wiele rzeczy nie wiesz, albo nie rozumiesz. To może po kolei.
1. Matura jest egzaminem państwowym, więc program tego egzaminu musi być zaakceptowany przez MEN, który go zatwierdza i za niego odpowiada.
2. Program nauczania i podręczniki z religii przygotowywane są wyłącznie przez Kościół katolicki. Nauczyciele religii w kwestia programowych podlegają wyłącznie przepisom kościelnym. Więc MEN nie ma na program żadnego wpływu.
3. Istnieje zarówno zapisana w Konstytucji, jak i w Konkordacie zasada niezależności Państwa i Kościoła, która sankcjonuje, to co napisałem w pkt. 2
Pomysł religii na maturze nie jest dobrym pomysłem, bowiem dziś religia w szkole, bardziej dotyczy wiary niż wiedzy. Trudno robic maturę z wiary.
Większość nie chce też matury z: matematyki, polskiego, chemii, fizyki, historii ... . Większość chce świadectwo dojrzałości za nic. Więc dajmy tej większości dyplomy bez męczenia się w szkołach. Dajmy im również prawo do: aborcji, eutanazji, małżeństw we wszystkich możliwych konfiguracjach itd. itp. A na koniec wyposażmy ich w broń palną.
Bogu niech będą dzięki, ze Religia nie trafiła na maturę. To byłoby zabójstwo dla tego przedmiotu. Nie tak buduje się autorytet nauczyciela i przedmiotu. Odsyłam do wypowiedzi ks. bpa Grzegorza Rysia, wypowiedzianej w grudniowym programie "Młodzież kontra...". Uważam, że staranie się o wpisanie przedmiotu Religia do spisu przedmiotów maturalnych to przejaw pychy niektórych polskich biskupów i kurialistów... Jeszcze raz BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI!!!!
30% chce mature z religii? przeciez to BARDZO DUZO
ciekawe ile chce mature z teorii tanca, zapomnieli chyba zapytac
acha, a moze zapytaliby ile chce mature z matematyki, tez pewnie wyjdzie ze ok 30%
a jakby zapytali ile chce mature W OGOLE to bedzie ze 10%... (tylko ci, co ida potem na studia, reszta wolalaby nie musiec sie stresowac i przezywac goryczy bycia "miernym", co jakikolwiek egzamin moze pokazac)
druga mysl - w ten sam sposob wlasnie robili we Francji sondaze o akceptacji malzenst homoseksualnych; zadawanie pytan w taki sposob, zeby uzyskac zadowalajaca odpowiedz staje sie chlebem powszednim badaczy opinii publicznej...
W krajach zachodnioeuropejskich taka możliwość istnieje nie od dziś. Mimo, że katolików jest coraz mniej.
właśnie pisząc "polaków" z małej litery dołączyłeś, co z przykrościa konstatuje, do grona ograniczonych intelektualnie, których jednak nie ma tak duzo, jak ci się wydaje.
Ponadt nie postulujesz wymiany społeczeństwa na "lepszy model" ?
Przeczytaj uzasadnienie MEN-u odnośnie decyzji w sprawie religii na maturze, to będziesz wiedziała, na czym polega rozdział Kościoła od Państwa usankcjonowany w Konkordacie i Konstytucji.
Ponadto w obecnym stanie rzeczy maturę z religii musiałby wprowadzić Kościół, bo to on ustala program i decyduje o obsadzie i ocenie nauczycieli. Poza tym dziś religia, to katecheza, a trudno robić maturę z wiary.
Katolicka prawda na moim blogu.
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
widać, że wiele rzeczy nie wiesz, albo nie rozumiesz. To może po kolei.
1. Matura jest egzaminem państwowym, więc program tego egzaminu musi być zaakceptowany przez MEN, który go zatwierdza i za niego odpowiada.
2. Program nauczania i podręczniki z religii przygotowywane są wyłącznie przez Kościół katolicki. Nauczyciele religii w kwestia programowych podlegają wyłącznie przepisom kościelnym. Więc MEN nie ma na program żadnego wpływu.
3. Istnieje zarówno zapisana w Konstytucji, jak i w Konkordacie zasada niezależności Państwa i Kościoła, która sankcjonuje, to co napisałem w pkt. 2
Pomysł religii na maturze nie jest dobrym pomysłem, bowiem dziś religia w szkole, bardziej dotyczy wiary niż wiedzy. Trudno robic maturę z wiary.