Popełnił samobójstwo, ponieważ nie potrafił uszczęśliwić żony oraz nie miał pracy i wykształcenia. To są odczucia znane wielu mężczyznom, Polakom, wychowanym w dzieciństwie jako chłopcy. Tytuł materiału jest manipulacją.
Ale zamiast wzmocnić rolę mężczyzny wystarczająco zagubionego w dzisiejszym świecie,proponują ci rozwiązanie-zostań kobietą! Nic dziwnego,że dziecko od małego ma problem z własną tożsamością.
Dobrze, że o to pytasz. Otóż liczba samobójstw i prób samobójczych wśród polskich mężczyzn w wieku produkcyjnym stabilnie wzrasta. Powodem są przede wszystkim trudności ekonomiczne (długotrwałe bezrobocie), ale też słabsza konstrukcja psychiczna przedstawicieli tej płci. Wiąże się to po części z poczuciem odpowiedzialności, którą mężczyznom proponuje nasza kultura, a która mówi, że mają być oni głównymi żywicielami rodziny. Oznacza to, że mężczyznę bezrobotnego lub o zarobkach niższych niż jego żony postrzega się jako nieudacznika życiowego, co z kolei jest obciążeniem psychicznym prowadzącym ich do targnięcia się na swoje życie. Są to mężczyźni wychowywani na silnych mężczyzn, a nie na dziewczynki.
Nie wszyscy odbierają sobie życie! O wiele więcej się zapija i ćpie. W Polsce około 5tys. rocznie popełnia samobójstwo. na pewno wielka liczba wśród nich, to tacy, którym inni odebrali wszelki sens życia.
Nie potrafił uszczęśliwić żony i radzić sobie w świecie, bo poważnie zachwiano jego tożsamością i dlatego popełnił samobójstwo. Ostatnie pytanie, czy trzeba żeby się człowiek zastrzelił, aby go wysłuchać jest tu bardzo znaczące. Został skrzywdzony i z powodu tej krzywdy nie radził sobie w życiu. W tytule nie ma żadnej manipulacji.
Ale zamiast wzmocnić rolę mężczyzny wystarczająco zagubionego w dzisiejszym świecie,proponują ci rozwiązanie-zostań kobietą! Nic dziwnego,że dziecko od małego ma problem z własną tożsamością.
hahaha "manipulacja", "nie potrafił uszczęśliwić żony oraz nie miał pracy i wykształcenia" dobre :D der gen, tatusie ci kazali nosić sukienkę jak byłeś mały? :D
Mamusia i tatuś nie ingerowali w moje stroje - szczęśliwie zawsze mogłam nosić to, co mi się podobało, o ile było to czyste i schludne. Zaspokoiłam Twoją niezdrową ciekawość?
Bawi mnie, że ludzie czytający ten portal nie widzą ważnego morału z tej historii. Morał jest taki, że ważniejsze jest to co jest zakodowane w mózgu niż to co jest między nogami.
Bałagan wprowadzają osoby, które wypowiadają się np o osobach np. transseksualych. Ludzie błędnie wykorzystują pojęcie np. "biologiczy chłopiec".
Biologiczny to także neurobiologiczny, a to sfera, która jest daleko poza zasięgiem przeciętnego człowieka - laika. Dla przeciętnego użytkownika, lubią używac słowa - biologiczny, gdy mają na myśli genetyczny.
A słyszałeś o transseksualistach popelniajacych samobójstwa? Ich problemy powstają z nieakceptacji i braku miłości. Może mamusia chciała dziewczynkę a urodził się chłopiec lub odwrotnie. Niby dobrze ale podświadomie była wiecznie niezadowolona... Dziecko to odczuwa. Juz nawet w łonie matki...
Co to za rodzice, poszli najprostrzą drogą i chcieli razem z lekarzem na siłę zrobić z chłopca dziewczynkę?? Gdyby od razu powiedzieli mu prawdę i wychowywali go jak chłopca nie namieszało by to i jemu i jego bratu w głowie i oboje pewnie by dalej żyli. A z czasem zrekonstruowano by mu członka.. Uważam ,że ani dziecko nie powinno wybierać kim chce być ,( chodzi konkretnie na zmianę płci bo tak czuje ) a rodzice też nie powinni wmawiać dziecku kim ma być jeśli samo do tego nie dążyło.. Do czego ten świat zmierza?? Zmieniać ludzi bo są wadliwi ??
Nie rozumiem jednej rzeczy, moze mi ktos wytlumaczy: co to byla za operacja jak byl maly, ze ten penis sie spalil? W ogole nie ma o tym mowy, albo ja nie zrozumialam...
Faktycznie - tytuł to manipulacja, też o tym pomyślałam. Jednak materiał i tak pokazuje, że wychowywanie chłopca jako dziewczynki prowadzi do nieszczęścia.
Z drugiej strony łatwo można sobie wyobrazić, że podobnie do Berty/Davida czują się transseksualiści, u których fizyczność nie zgadza się z płcią "zakodowaną" w głowie. Tylko oni nie dowiadują się w pewnym momencie życia, że urodzili się z inną płcią - sami muszą uświadomić sobie swoją inność, starać się o operację i walczyć o akceptację w społeczeństwie. I to również jest ogromny dramat.
Odpowiadając osobie podpisującej się jako Doktorek, która/y pisze: "Morał jest taki, że ważniejsze jest to co jest zakodowane w mózgu niż to co jest między nogami."
David był genetycznie normalnym chłopcem i jego mózg w życiu płodowym rozwinął się pod wpływem testosteronu i taki pozostał niezależnie od późniejszych tragicznej przemocy, której był poddany.
Są to mężczyźni wychowywani na silnych mężczyzn, a nie na dziewczynki.
O wiele więcej się zapija i ćpie.
W Polsce około 5tys. rocznie popełnia samobójstwo. na pewno wielka liczba wśród nich, to tacy, którym inni odebrali wszelki sens życia.
Bałagan wprowadzają osoby, które wypowiadają się np o osobach np. transseksualych.
Ludzie błędnie wykorzystują pojęcie np. "biologiczy chłopiec".
Biologiczny to także neurobiologiczny, a to sfera, która jest daleko poza zasięgiem przeciętnego człowieka - laika. Dla przeciętnego użytkownika, lubią używac słowa - biologiczny, gdy mają na myśli genetyczny.
Z drugiej strony łatwo można sobie wyobrazić, że podobnie do Berty/Davida czują się transseksualiści, u których fizyczność nie zgadza się z płcią "zakodowaną" w głowie. Tylko oni nie dowiadują się w pewnym momencie życia, że urodzili się z inną płcią - sami muszą uświadomić sobie swoją inność, starać się o operację i walczyć o akceptację w społeczeństwie. I to również jest ogromny dramat.
David był genetycznie normalnym chłopcem i jego mózg w życiu płodowym rozwinął się pod wpływem testosteronu i taki pozostał niezależnie od późniejszych tragicznej przemocy, której był poddany.