Na adopcję w województwie łódzkim czeka teraz ponad 700 dzieci, zgłoszonych w tym roku przez domy dziecka i rodziny zastępcze. Niemowlęta mają największą szansę na adopcję - 80 proc. par czeka właśnie na takie dzieci. Im dziecko starsze, liczba chętnych rodziców maleje. Dla kilkulatków szansą na normalny dom stają się często rodziny z zagranicy. W tym roku do Regionalnego Ośrodka Adopcyjnego zgłosiły się cztery włoskie rodziny i zaadoptowały dziewięcioro dzieci. Najmłodsze miało cztery, a najstarsze dziesięć lat. - W Polsce największe szanse na adopcję mają niemowlaki i dzieci do trzeciego roku życia. Najlepiej, żeby były zdrowe. Adopcyjni rodzice często nie chcą wziąć dziecka, którego matką była np. alkoholiczka, w obawie o jego prawidłowy rozwój w przyszłości. Chore i starsze dzieci mają większą szansę na adopcję za granicą, dlatego z tej opcji często korzystamy - mówi Wysocka-Stasiak. Najwięcej par adopcyjnych pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i Włoch. Zdarzają się też rodzice z Francji i Holandii. - Rodziny z zagranicy są też jedyną szansą dla rodzeństwa. W Polsce trudno znaleźć parę, która chce zaadoptować dwójkę lub trójkę dzieci w różnym wieku, które są rodzeństwem- tłumaczy pani Dyrektor. źródło. Dziennik Łódzki.
To skandal że chcą ograniczyć opiekę zagraniczną nad niechcianymi dziećmi. Do wielu wiosek w Polsce nie dojeżdża żaden publiczny środek transportu (tzw. białe plamy komunikacyjne). Nawet dla zdrowego człowieka taka sytuacja jest trudna-a co dopiero dla niepełnosprawnego
Niemowlęta mają największą szansę na adopcję - 80 proc. par czeka właśnie na takie dzieci. Im dziecko starsze, liczba chętnych rodziców maleje. Dla kilkulatków szansą na normalny dom stają się często rodziny z zagranicy. W tym roku do Regionalnego Ośrodka Adopcyjnego zgłosiły się cztery włoskie rodziny i zaadoptowały dziewięcioro dzieci. Najmłodsze miało cztery, a najstarsze dziesięć lat. - W Polsce największe szanse na adopcję mają niemowlaki i dzieci do trzeciego roku życia. Najlepiej, żeby były zdrowe. Adopcyjni rodzice często nie chcą wziąć dziecka, którego matką była np. alkoholiczka, w obawie o jego prawidłowy rozwój w przyszłości. Chore i starsze dzieci mają większą szansę na adopcję za granicą, dlatego z tej opcji często korzystamy - mówi Wysocka-Stasiak. Najwięcej par adopcyjnych pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i Włoch. Zdarzają się też rodzice z Francji i Holandii. - Rodziny z zagranicy są też jedyną szansą dla rodzeństwa. W Polsce trudno znaleźć parę, która chce zaadoptować dwójkę lub trójkę dzieci w różnym wieku, które są rodzeństwem- tłumaczy pani Dyrektor.
źródło. Dziennik Łódzki.