Byli z różnych światów. Mieli własne plany. Poznał ich dyskretny święty…
Właściwie ukształtowane relacje między dwojgiem ludzi pozostają na całe życie
Jest ich około 50. Codziennie rozpoczynają dzień modlitwą, a kończą ciszą.
- Nie uczymy jakiejś watykańskiej ruletki, a jednak mity na nasz temat wciąż krążą - mówi Anna Mrozowicz, diecezjalna doradczyni życia rodzinnego.
Ładny parterowy dom z czerwonej cegły, położony na górze, otoczony gęstą zielenią ogrodu. Wokół cisza, śpiewają ptaki, w oknach kwiaty. A w środku niemal każdego dnia kończy się tu czyjeś życie.
O weekendach dla małżeństw i zmianach w naukach przedślubnych z ks. Waldemarem Niemczykiem, nowym diecezjalnym duszpasterzem rodzin rozmawia Klaudia Cwołek.
Dziadek, ja byłem na Różańcu, to już nie będę odmawiał pacierza!
Drogie prezenty, suknie z koronki i menu jak z czterogwiazdkowej restauracji? A właśnie że nie!
W rodzinach zagrożonych rozbiciem pojawiają się miłość i czułość. Niedaleko nas dzieją się cuda, o których można by napisać całą książkę.
Powołani są „do budowania bardziej braterskiego i ewangelicznego świata, aby urzeczywistniało się królestwo Boże” oraz by świat stawał się „bardziej ludzki”.