Dla Anny i Andrzeja od pierwszej rozmowy o emigracji jedno było oczywiste: rodzina musi być razem
O walce o życie, emigracji zakończonej powrotem na misje do swojego kraju i namacalnym działaniu Boga opowiada Gunilla Gomér, szefowa „Ja till livet”, szwedzkiej organizacji pro-life.
– Tam, daleko, w Irlandii też jest Polska – opowiadają ks. Janusz Ługowski, kapłan pochodzący z naszej diecezji, i ci, którzy go odwiedzili.
- Z poczuciem pustki po wyjeździe jednego z rodziców dziecko radzi sobie w różny sposób. Często nieudolnie. Raz uczennica V klasy wdała się w bójkę z koleżanką, żeby tylko zwrócić na siebie uwagę – mówi Justyna Michałek, doktorantka UG zajmująca się problemem eurosieroctwa.
Polki coraz częściej opuszczają swoje rodziny, aby za granicą podjąć pracę zarobkową w usługach opiekuńczych i domowych, co określane jest terminem „transfer opieki”. Rodzi to nieodwracalne skutki małżeńskie, rodzinne i społeczne. W Polsce mamy już do czynienia z poważnym deficytem opieki.
– Miałam 5 lat, gdy trafiłam do obozu. Pamiętam, że w środku był plac zabaw, a tam huśtawki, płytki basen i pompa do węża strażackiego. Wyglądała jak koń, więc „jeździliśmy” na niej z uciechą – wspomina Maria Campbell.
W świętokrzyskim około 35 proc. uczniów to eurosieroty. Problem dotyka coraz większej grupy dzieci i młodzieży mających kłopoty edukacyjne i wychowawcze. Wizja szybkiego zarobku często zaciera rodzicom obraz problemów i konsekwencji, jakie wiążą się z wyjazdem mamy lub taty za granicę.
Przedstawienie najważniejszych założeń polityki rodzinnej w Polsce i Europie oraz promocja Karty Dużej Rodziny w miastach i gminach będą głównymi tematami ogólnopolskiej konferencji „Polska dla rodziny”, która odbędzie się 26 września w Warszawie.
Mają za sobą tragiczną historię, wierzą, że przed nimi normalna przyszłość.