- Człowiek, który ma lat 80 czy nawet 90, niekoniecznie musi siedzieć w domu - zapewnia Teresa Rozmarynowska, kierująca DDP „Złota Jesień”.
- Poród to przeżycie rodzinne, bardzo naturalne i intymne. Nasze dzieci rano wstawały i przybiegały przywitać się z nowym rodzeństwem - opowiadają Ania i Tomek Chyrowie.
Historia dziewczynki z Dolędzina. Chciała uratować babcię, potem przeszła morze cierpień wyzwalając w ludziach dobro.
W tej pracy zostają tylko ludzie o mocnych nerwach. Wchodzą w środek ludzkich dramatów, bywają bezsilni, rzadko słyszą „dziękuję”, a mimo to czerpią radość z tego, co robią.
– Ten Pan Jezus był ciężki jak nie wiem co. Żeliwny odlew. Jak moplikiem wracałem z Nim przywiązanym na szyi, to myślałem, że mi głowę urwie – mówi Wojciech Kurasz ze Zdzieszowic.
Niewielka społeczność szkolna jest jak rodzina, w której wszyscy dobrze się znają. O anonimowości nie może być mowy.
To opowieść o miłości: miłości do Boga, miłości małżeńskiej, a także miłości rodzicielskiej.
Nie można ludziom niepełnosprawnym odpuszczać, oni dużo rzeczy wykonają inaczej niż inni, ale wykonają. Naszym zadaniem jest im to umożliwić, czyli dać wędkę, a nie rybę.
Czy miałam dość? – Nie miałabym sumienia powiedzieć czegoś takiego – mówi Urszula Schütze.
Wokół świętowania męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa zrodziło się wiele zwyczajów ludowych, z których pewne praktykowane są po dziś dzień.