– Kiedy wszystko działa jak należy, wtedy jest satysfakcja. Kiedy nie działa – to też fajnie, bo zaczyna się zabawa w detektywa – uśmiechają się młodzi konstruktorzy.
Pięcioosobowa rodzina Nowakowskich nie wie, co to nuda. – Bo każdy z nas ma swoje hobby – przyznają.
Ta akcja jak żadna inna zachęciła Polaków do aktywnego pomagania biednym. W zeszłym roku już 120 tys. rodaków przygotowało dla biednych świąteczne „szlachetne paczki”.
Zaszczepiają miłość do gór, ale i ratują życie. Upragnioną blachę na piersi nosi prawie 600 osób.
Warsztaty Terapii Zajęciowej u stóp Pienin świętowały 10-lecie istnienia. Za sprawą uczestników mają znacznie dłuższą i bogatszą historię.
– Niepełnosprawni są ludźmi, którzy wiele potrafią i dużo chcą dać od siebie, trzeba im tylko stworzyć do tego możliwości – tłumaczy Agnieszka Antoniszyn, terapeutka.
Wspólnota założona przez ks. Mirosława Toszę nazywa się „Betlejem”. Bezdomny Jezus spotyka się tu z bezdomnymi.
Najpierw były szybowce. Teraz jest mundur wojskowy i pochwały od pilotów F16. – Dziewczyny, świetnie się spisałyście – mówią zza sterów koledzy.
Kazimiera nadziwić się nie może, że ma takie białe ręce. To jedna z jej największych radości w ciągu ostatnich dni.
– Aż się boję wyciągać więcej sprzętu, bo wtedy przed północą nie wyjdziemy. Tak bardzo chcą się uczyć – opowiada Mariusz Zawada, ratownik medyczny, komendant kęckiego oddziału Maltańskiej Pomocy Medycznej.