Stukały tu kowalskie młoty i kręciło się przez wieki koło wodne, dziś pachną gorące bułeczki i migocą barwne witraże. W Kuźniczysku ruszyła... kuźnia pomysłów.
Pogranicznicy z Zielonej Góry poprosili 16 września pracowników stołówki Caritas o przygotowanie czterech obiadów. – Chrześcijanie czy muzułmanie? – zapytała Agata Fogel, kierowniczka zielonogórskiej jadłodajni Caritas.
Amerykanie na Dzień Dziękczynienia mają indyka, a Polacy na Święto Niepodległości gęś. Tak przynajmniej być powinno, choć trzeba przyznać, że na polskich stołach częściej gości indyk niż gęsina.
Jest rok 2005. Iza przygotowuje się do udziału w spotkaniu młodych w Kolonii. Grzegorz też. Jeszcze nie mają pojęcia, jak bardzo udział w Światowych Dniach Młodzieży zmieni ich życie.
Stanisława Ferensztajn z Końskich o swoich dzieciach rozmawiała z Panem Bogiem. A drzewo genealogiczne, u którego podstawy jest razem ze swoim mężem, osiągnęło imponujące rozmiary.
Jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było. Może można było inaczej... Ale czy tak nie wychodzi nam najlepiej? ;-)
Wychodzą codziennie rano na osiem godzin. Jak gdyby szli do pracy. Niewielu wie, że pod pozorem zwyczajnego życia, zmagają się z nieuleczalną chorobą.
– Nie możemy dopuścić do tego, aby miejsca takie jak to umierały przez obojętność mieszkańców – mówi Mariusz Łesiuk. Odnalezione przez niego w Wojcieszynie artefakty przywracają dawną wielkość dziejom dolnośląskich wsi i miasteczek.
Katedra w Monreale jest jednym z najpiękniejszych zabytków sakralnych świata. Łączy wszystko, co można znaleźć na Sycylii: wpływy Normanów, akcenty arabskie, romańskie, bizantyjski przepych i bogactwo.
Pierwszy był poligon, po nim pojawiła się Wytwórnia nr 3, na końcu – miasto. Tak najkrócej można ująć dzieje Nowej Dęby i jej związków z obronnością.