Do mediacji potrzeba chęci obu stron. Nie zawsze dochodzi do porozumienia, ale zdarza się, że małżonkowie będący już po rozwodzie cywilnym wracają do siebie.
O związkach bez zobowiązań, „nowszych modelach” i ratunku w kryzysach małżeńskich z Katarzyną Wojtanowicz, mediatorem rodzinnym i wykładowcą Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, rozmawia Monika Łącka.
Z najtrudniejszych kryzysów można znaleźć wyjście. Jednak trzeba w porę sięgnąć po odpowiednie narzędzia i pomoc ludzi, którzy patrząc obiektywnie i z perspektywy, wskażą właściwą ścieżkę.
Dziś sądy łatwiej i szybciej udzielają rozwodów niż kilkadziesiąt lat temu, choć procedury prawne zmieniły się nieznacznie. Powszechna stała się jednak milcząca akceptacja dla rozwodów, której ulegają także sędziowie.
Nie wiedzą, dlaczego się rozwiedli. Wstydzili się szukać pomocy. Za późno reagowali na kryzys.
Lekarze ze szpitala w Liverpoolu chcą odłączyć 19-miesięcznego Alfiego Evansa od aparatury podtrzymującej życie. Skierowali sprawę do sądu. Rodzice dziecka chcą przeniesienia syna do Szpitala Dziecięcego Dzieciątka Jezus w Rzymie. Sprawa ta przypomina bardzo dramatyczne losy innego maleństwa, które zmarło w tym roku - Charliego Garda.
Aż 30 proc. małżeństw, które się rozpadły, można było uratować – wynika z badań warszawskiej Fundacji Mamy i Taty.
Klatkowcy, altankowcy, śmietnikowcy, kanalarze – to potoczne określenia bezdomnych. W Lublinie jest ich około 600, co trzeci z nich korzysta z pomocy Centrum Wolontariatu.
- Żyjemy w kulturze sukcesu, a przecież każdy ma prawo sobie z czymś nie radzić. Przyznanie się do tego to wcale nie wstyd i porażka - zaznacza Dorota Tyliszczak.
Bez prawdziwej rozmowy można mówić jedynie o e-wychowaniu. E-dzieci, oczywiście.