Przyjmują, by oddać

- Nie dzielimy dzieci na nasze i nie nasze. Gdybyśmy tak robili, nie potrafilibyśmy z siebie nic dać – mówią Basia i Jan Zapałowie z Prudnika.

Francuski nie był przeszkodą

– Gdy w życiu dzieci pojawiają się rodzice adopcyjni, odsuwamy się na dalszy plan. Ich pierwsze spotkanie to wielkie święto – mówi Jan. – W przypadku malutkich dzieci zapraszamy do domu położną, by rodzicom pokazała, jak pielęgnować dziecko. To dla nich bardzo ważna chwila – opowiada Basia. – Mieliśmy trójkę rodzeństwa, którą zaadoptowało małżeństwo z Francji. Dzieci nie znały francuskiego, rodzice nie znali polskiego. Ania, która miała w liceum francuski, uczyła je podstawowych zwrotów, a rodzice przyjeżdżając w odwiedziny przywozili im książki czy płyty w swoim języku. Dziś dostajemy od nich zdjęcia, życzenia świąteczne. Obiecali, że przyjadą nas odwiedzić. Pamiętamy, jak trudne były początki, kiedy znalazły się w naszym domu, dwoje wprost z domu dziecka. Uczyliśmy je bycia w rodzinie. Dlatego staraliśmy się wtedy, żeby jak najmniej osób nas odwiedzało, by móc wyciszyć zachowanie dzieci. Uczyliśmy je jedzenia – zupę jadły rękami, bo tak szybciej, kanapki chowały na zapas pod poduszkę. Żebrały, kradły w sklepie – wspomina Basia, dodając, że od drugiego dnia wołały do nich mamo i tato. – Powtarzały te zwroty wciąż i wciąż, sprawdzając, czy na pewno będziemy reagowali – zauważa, a jej mąż dodaje, że jeśli tylko dzieci chcą, pozwalają im mówić do siebie mamo i tato, a kiedy już są w rodzinach adopcyjnych, stają się dla nich ciocią i wujkiem. – Nasz dom jest zawsze dla nich otwarty – podkreśla.

Dialog rodzinny i modlitwa

– Kiedy bierzemy do siebie dzieciątko, najpierw robimy znak krzyża na jego czole. Czujemy, że wtedy błogosławieństwo spływa na nas i na to dziecko. Potem zaczyna się codzienna praca. Jeśli potrzebna jest rehabilitacja, to rehabilitujemy. Jeśli potrzebne są konsultacje lekarskie, to jedziemy do Opola, Wrocławia, Warszawy czy Katowic. Jeśli są trudności w nauce, to pracujemy z dzieckiem. A zanim dziecko z naszych rąk przejdzie do swojego nowego domu, prosimy o danie nam 9 dni na odprawienie nowenny do Dzieciątka Kaletańskiego w intencji nowych rodziców i przyszłości dziecka – opowiada Basia, podkreślając, że bez modlitwy niewiele mogliby zrobić. W tak dużej rodzinie, jaką tworzą, ważne jest również zaradzanie trudnościom. – Gdy pojawia się problem, nie zostawiamy niedomówień. Zapraszamy wszystkie dzieci do dialogu rodzinnego, pamiętając o zasadzie, że kiedy dzieci mówią, to z żoną słuchamy. Te dialogi uwrażliwiają nas na potrzeby dzieci, pozwalają zobaczyć świat takim, jakim jest w ich oczach – opowiada Jan, podkreślając: – Naszym pragnieniem jest, by towarzyszyć każdemu dziecku. Dlatego wielkim błogosławieństwem jest to, że Basia jest w domu. Dzieci nie wracają ze szkoły do pustego mieszkania, ale zawsze czeka na nie mama, która wysłucha.

Imiona dzieci zostały zmienione

Ciąg dalszy następuje

– Z Katolickim Ośrodkiem Adopcyjno-Opiekuńczym współpracują 43 rodziny zastępcze. Jednak dzieci czekających na rodzinę jest znacznie więcej. Dlatego stale zapraszamy i szkolimy kandydatów – zachęca ks. Jerzy Dzierżanowski, dyrektor Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia. Basia i Jan wspominali w rozmowie, że ich rodzicielstwo zastępcze było poprzedzone innymi formami zaangażowania na rzecz ochrony życia. Teraz przed nimi kolejny krok. W tym roku planowane jest otwarcie rodzinnego domudziecka, który zgodzili się prowadzić w Domecku. – Diecezja otrzymała dom po siostrach jadwiżankach, a z inicjatywy bp. Andrzeja Czai został on przekazany naszej fundacji z zamiarem utworzenia w nim rodzinnego domu dziecka – mówi ks. Jerzy Dzierżanowski. – Dom, w którym może przebywać do 8 dzieci, będzie działał na terenie powiatu opolskiego, a będą przyjmowane w nim również dzieci z terenu miasta Opola – wyjaśnia ks. Dzierżanowski, podkreślając, że powstanie tej placówki jest odpowiedzią na skomplikowanie sytuacji prawnej dzieci.

Kontakt dla zainteresowanych rodzicielstwem zastępczym:
Katolicki Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy pl. Katedralny 4, 45-005 Opole
tel./fax 77 44 19 905 lub 77 44 11 500; e-mail: adopcje@dfoz.pl

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg