Obrońcy życia z Fundacji Pro apelują do prezydentów Polski i Niemiec o przezwyciężenie uprzedzeń wobec dzieci nienarodzonych.
- Na początku sierpnia spotkacie się z młodzieżą z Polski i Niemiec na festiwalu „Przystanek Woodstock” w Kostrzynie. Przyjazne spotkania Niemców i Polaków to dobra wiadomość po „latach pogardy”, kiedy hitlerowcy uważali Polaków za „podludzi”.
Czasy na szczęście się zmieniły. Żaden rząd nie kieruje się uprzedzeniami narodowymi lub rasowymi. Niestety, nie wszystkie uprzedzenia zostały przezwyciężone.
We współczesnej Europie „podludźmi” są dzieci przed narodzeniem. Można je zabijać w wielu krajach praktycznie bez ograniczeń. Co roku liczba ofiar tego ludobójstwa w krajach Unii Europejskiej dochodzi do 2 milionów. Ustawy wielu krajów Unii zachęcają do zabijania zwłaszcza dzieci chorych, na przykład z Zespołem Downa.
Pogarda dla słabych i chorych była charakterystyczna dla tyranii Hitlera. Dzisiejsza demokracja, odżegnująca się od tego krwawego zbrodniarza, akceptuje jednocześnie mordowanie słabych i chorych, którzy jeszcze nie zdążyli się narodzić.
Sprawiedliwego społeczeństwa nie da się zbudować wykluczając słabych i chorych. Z pewnością są Panowie tego świadomi. Powaga Waszych urzędów sprawia, że możecie wiele zrobić dla obrony mordowanych milionami nienarodzonych. Ta powaga jest jednocześnie zobowiązaniem do podjęcia inicjatywy ustawodawczej aby powstrzymać współczesny holokaust.
W trosce zachowanie fundamentu tożsamości europejskiej, jakim jest szacunek dla każdej osoby ludzkiej apelujemy do Was: weźcie w obronę dzieci przed narodzeniem zabijane w łonach matek! Stańcie w obronie najsłabszych! Uwolnijcie Europę od pogardy dla chorych!” – napisał w imieniu Fundacji Pro Mariusz Dzierżawski.