Ale ci pielgrzymi mają dobrze! Na postojach będzie się troszczył o nich w tym roku podolog, czyli facet, który zawodowo zajmuje się opieką nad ludzkimi stopami.
Chodzi o 68. Pielgrzymkę Rybnicką, która 31 lipca wyruszy na Jasną Górę. Co roku maszeruje w niej około 4 tysięcy ludzi. Idą przez 4 dni. Nie tylko z Rybnika, bo to pielgrzymka archidiecezjalna. Z niektórych miejscowości (z Jastrzębia, z Pszowa, z Suszca) pielgrzymi wyruszą nawet jeszcze o jeden dzień wcześniej. Podologia, którą zajmuje się Jan Cyrulik z Żor, to dziedzina kosmetologii.
– Dostałem wczoraj pozwolenie od księdza kierownika, że mogę na postojach przychodzić do ambulansu, żeby pomagać lekarzom i pielęgniarkom w opatrywaniu odcisków. Wezmę swoje plastry i różne maści, żeby szybko zniwelować ból, czy maści propolisowe, które odżywiają stopy i regenerują zranione tkanki – zapowiada. – Idę, bo mam swoje intencje. Ale też chcę tam pomóc potrzebującym. No i jestem ciekawy tej pielgrzymki, chcę się sprawdzić na tak dużym dystansie.
Śląscy pielgrzymi będą dziennie pokonywać około 25 km. To nie jest żaden morderczy dystans, choć można się zdrowo zmęczyć. Jak więc najlepiej przygotować się do tej drogi z punktu widzenia troski o stopy? J. Cyrulik radzi zainwestować w dobre buty, zrobione z naturalnych materiałów, najlepiej z prawdziwej skóry.
– Większość dolegliwości stóp, a nawet też kolan i kręgosłupa ma przyczynę w wadliwie dobranych butach. Niestety, zdrowego obuwia w Polsce jest jak na lekarstwo. Najwięcej jest tanich butów z Chin, gdzie produkcja obuwia wcale nie jest nakierowana na zdrowie – mówi. – Nawet, jeśli wśród tych chińskich są buty skórzane, to nieraz ze skóry wyprawianej w tani sposób, bez stosowania dobrych technologii garbarskich. Albo skórzane buty są często lakierowane farbami, które uniemożliwiają dostateczne oddychanie stopom. Jakie więc jest wyjście? Według podologa warto dowiedzieć się, jakie firmy produkują solidne i zdrowe buty, np. za pośrednictwem internetu. A później pytać w sklepach już o buty tych konkretnych marek.
A czy na pielgrzymkę wybrać obuwie sportowe, trekingowe, czy sandały? – Jeśli bierzemy buty pełne, to takie, które będą dobrze trzymać w ryzach pięty i dzięki temu nie pozwolą im się koślawić ani szpotawić. Od najdalej wystającego palca powinno być przynajmniej pół centymetra luzu. I przód powinien być elastyczny, inaczej niż np. w butach górskich – radzi J. Cyrulik. – Natomiast jeśli chodzi o sandały, to ich paski powodują otarcia, ale za to w upały nogi bardzo dobrze w nich oddychają. A na stopach jest aż 6 razy więcej gruczołów apokryfowych (ok. 600), odpowiadających za wydalanie potu, niż np. na udach! Dlatego też przydadzą się przewiewne, bawełniane skarpetki. Pamiętajmy, żeby nie były zbyt luźne.
Zresztą ogólna zasada, że do sandałów nie nosi się skarpet, na pielgrzymkach nie obowiązuje. Dlaczego? Właśnie ze względu na „blazy” i „plynckiyrze”. Doświadczeni pielgrzymi maszerujący w sandałach zawsze mają skarpetki, żeby na tak długim dystansie uniknąć otarć albo znacznie ograniczyć ryzyko ich powstania. – Możemy też przykleić plastry zawczasu, jeszcze zanim odcisk się zrobi, w miejscach szczególnie na to narażonych, czyli przy paskach sandała, na palcach albo tutaj, na stawie Achillesa przy kostce – pokazuje J. Cyrulik.
Więcej informacji dla chcących zapisać się na Pielgrzymkę Rybnicką na stronie internetowej: www.pielgrzymka.rybnik.pl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |