Rośnie liczba blogerów, którzy z rodzicielstwa uczynili główny temat internetowego pisania. Takie blogi coraz częściej tworzą młodzi ojcowie.
Gdy młodzi małżonkowie dowiadując się, że będą mieli pierwsze dziecko, nie czekają z założonymi rękami, aż przyjdzie czas rozwiązania. Kobiety rzucają się po fachowe porady, by przynajmniej teoretycznie zapanować nad zbliżającą się rewolucją. Inaczej, może trochę bardziej skrycie, przeżywają to mężczyźni. Nawet najwięksi twardziele boją się wejść w nowy, ojcowski etap bez przygotowania. Jako tata trzymiesięcznej Marysi mogę powiedzieć, że takie poruszenie przeżywałem dwa razy. Raz na wieść, że dziecko jest poczęte. A drugi, gdy się rodziło. Istnieje cały pokaźny segment fachowej literatury przeznaczony dla młodych rodziców. Mnożą się także internetowe fora i blogi, czyli rodzaj pamiętników prowadzonych w sieci. Wśród internautów coraz częściej można usłyszeć o „blogach parentingowych”. Nie chodzi o nic innego, jak o pamiętnik prowadzony przez rodziców o rodzicielstwie. Mamy zajmuje w dużej mierze strona praktyczna macierzyństwa. Analizują wady i zalety kolejnych sprzętów dla dziecka, dzielą się przypadłościami, które dotykają ich pociechy. Wpisy ojców są bardziej filozoficzne. Zastanawiają się np., czy udźwigną ciężar ojcostwa albo co przekażą swoim dzieciom. Z punktu widzenia czytelnika ważne jest to, by było interesująco i inspirująco.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |