O przyczynach powstawania autyzmu u dzieci, symptomach występowania choroby, przeciwdziałaniu i prognozach na przyszłość z dr. n. med. Bożeną Śpilą , psychiatrą, rozmawia ks. Rafał Pastwa.
Ks. Rafał Pastwa: Kiedy Pani zdecydowała, że będzie się zajmować autyzmem?
Dr Bożena Śpila: Mój syn ma zespół Aspergera, stąd moje doświadczenie jest długie i poniekąd żmudne. Jest to lekki autyzm, a według nowej klasyfikacji nie jest to już choroba, tylko norma neurorozwojowa. Jednak autyzmem zajmowałam się długo przed jego narodzeniem.
Czym jest autyzm?
To złożone zagadnienie. Spektrum autyzmu jest szerokie, począwszy od dzieci z głębokim nasileniem choroby i niemówiących, aż do bardzo zdolnych, nawet geniuszy w wąskiej dziedzinie. Można porównać to do zbioru dzieci nadwrażliwych, genetycznie predysponowanych do nadwrażliwości na substancje szkodliwe ze środowiska.
Czym się charakteryzuje ta choroba?
Zaburzeniami rozwoju mowy i języka w różnym nasileniu. Dochodzą również zaburzenia komunikacji społecznej oraz interakcji społecznej.
Wspomniała Pani o nowej klasyfikacji autyzmu…
Umieszczono w niej tylko ciężko lub średnio nasilony autyzm. Natomiast ten wysoko funkcjonujący, lżejszy – chociażby zespół Aspergera – nie jest traktowany jako choroba. Nowa klasyfikacja w USA obowiązuje od ubiegłego roku, w Polsce będzie obowiązywała od maja tego roku.
Jak wygląda diagnoza?
Droga do diagnozy dzieci z lżejszą odmianą autyzmu jest niezwykle długa. Natomiast łatwiej jest określić chorobę z cięższym nasileniem. U dzieci z autyzmem nie rozwija się mowa – to jest pierwszy niepokojący sygnał, który powinien dać do myślenia rodzicom. Ci powinni bardzo wcześnie zwracać uwagę na zachowanie swych pociech. Dziecko w okresie niemowlęcym powinno „łapać” kontakt wzrokowy z rodzicem, wodzić za nim wzrokiem, powinno chcieć się przytulić i nie unikać kontaktu fizycznego oraz reagować emocjami na otoczenie. Nie wolno czekać zbyt długo w przypadku niepokojących zachowań dziecka. Dzisiaj są już możliwości, aby się uczyć wcześnie rozpoznawać autyzm. W przedszkolach jest już zazwyczaj wyszkolona pod tym kątem kadra. Rodzice i nauczyciele więcej wiedzą niż służba zdrowia. Podam przykład. Pewna fundacja organizowała bezpłatne szkolenie dla lekarzy rodzinnych, by potrafili rozpoznawać u niemowlaków autyzm. Zgłosiło się tylko dwóch lekarzy na całe województwo.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |