Właściwie nie ma trudności w dotarciu do sprzedawców dopalaczy. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać. Wśród młodzieży krąży giełda sklepów, które oferują te środki pod różnymi nazwami – mówi 17-letni Kuba.
Uciekający sprzedawca
Walka z dopalaczami jest trudna. Zmieniające się punkty sprzedaży, nadawanie nowych nazw substancjom i konspiracja handlu – to wszystko utrudnia przeciwdziałanie. Wydaje się jednak, że problem leży gdzie indziej. – Podstawowe pytanie brzmi: „Dlaczego młodzież sięga po dopalacze?”. Z moich rozmów i badań wynika, że przyczynami są często brak komunikacji między rodzicami i dziećmi oraz wielki wpływ współczesnych mediów na myślenie i działanie młodych – mówi psycholog Beata Kuć.
Według wielu specjalistów mamy do czynienia z etycznym zagubieniem młodego pokolenia. Są bombardowani tak wieloma bodźcami i ofertami, że często nie potrafią rozróżnić dobra od zła. Zapracowani rodzice delegują nauczycieli, katechetów, księży, psychologów do wychowania swoich dzieci. – Dlatego tak ważne jest, aby budować dojrzałe i pozytywne relacje międzypokoleniowe. Nie wystarczy spytać „Jak tam w szkole?”, ale trzeba poświęcić swojemu dziecku sporo czasu, żeby odkryć jego świat i wytworzyć odpowiednią więź. Młodzi muszą najpierw zaufać starszym, aby ich wpuścić do swego serca i otworzyć się przed nimi. To nie jest łatwe, ale możliwe – podpowiada Beata Kuć.
W województwie warmińsko-mazurskim uruchomiono m.in. program „Zanim będzie za późno”, który jest skierowany do rodziców uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Przez pół roku w szkołach Warmii i Mazur odbyło się prawie 200 spotkań, w których udział wzięło ponad 1000 rodziców. W 2014 r. odbył się także publiczny protest. Około 500 osób zebrało się na ul. Jagiellońskiej przed jednym ze sklepów z dopalaczami, aby zaprotestować przeciwko sprzedaży tego rodzaju używek. Blokowały wejście do budynku, a młodzi ludzie wznosili przy tym transparenty z hasłami: „Kto dopalaczy używa, ten się szybko zużywa”, „Dopalaczy nie sprzedawaj, dobry przykład dawaj”, „Zjedz klopsa i nie jaraj dopsa”.
Wśród protestujących byli zarówno uczniowie, jak i nauczyciele dwóch olsztyńskich gimnazjów. Właściciel sklepu... uciekł, zostawiając na drzwiach informację, że punkt będzie otwarty w późniejszym czasie.
Tu można znaleźć pomoc
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |